Jerzy Wilczewski z Białous koło Janowa już hoduje 2500 tych zwierząt. A będzie ich nawet 12 tysięcy.
Od hobby do pomysłu
- Pierwsze jelenie trafiły do nas w 1997 roku. Zaczęło się od sześciu sztuk, które były ozdobą naszego gospodarstwa. Dwa lata temu hobby przerodziło się w profesjonalną hodowlę. Do dyspozycji zwierząt oddaliśmy ponad 350 hektarów pastwisk- powiedział Jerzy Wilczewski.
Pomysł hodowli na dużą skalę narodził się z obserwacji trendów na europejskim rynku żywieniowym.
- Dziczyzna przeżywa renesans, staje się modna i poszukiwana - dodał właściciel gospodarstwa w Białousach.
Mięso z jeleni jest nie tylko smaczne i wyjątkowo delikatne, ale również zdrowe - ze względu na małą zawartość tłuszczu i cholesterolu.
Stada należące do Jerzego Wilczewskiego można zobaczyć w kilku miejscach: w Białousach, okolicach Szudziałowa i Gołdapi na Mazurach.
Są trzy cele
- Jelenie z naszej hodowli będą miały kilka przeznaczeń: jako materiał reprodukcyjny, na polowania dla myśliwych oraz na mięso. Ubój pierwszej większej partii planujemy na jesień 2010 roku - powiedział Jerzy Wilczewski.
Gospodarz podkreśla, że wiedzę na temat tej hodowli czerpie z najbardziej opiniotwórczych i fachowych źródeł - m.in. od specjalistów ze Szkocji, Anglii, Czech, Węgier i Francji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?