Jeżeli taki plan zagospodarowania zostanie uchwalony, jakość życia lokatorów z pewnością się obniży - mówi Krzysztof Mażul, prezes Suwalskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. A chodzi o osiedle, na którym mieszka kilka tysięcy ludzi.
- Będziemy walczyć o swoje - zapowiadają.
Parking zamiast części boiska
Suwalskie władze zleciły opracowanie planu zagospodarowania przestrzennego Osiedla Korczaka. Dlatego, że wcześniej takiego planu nie było, a być musi.
- Można odnieść wrażenie, iż niektóre z zapisów projektu zostały sporządzone tak, jakby ludzie w ogóle tu nie mieszkali - mówi prezes Mażul.
Od ulicy Dwernickiego powstać mają nowe parkingi. Jeden kosztem pasa zieleni i placu zabaw dla dzieci, drugi - kosztem części boiska znajdującego się przy McDonalds’ie. Projektanci mocno ingerują też w system osiedlowych uliczek. Niektóre z nich, jak Korczaka, mają być poszerzone, inne wybudowane. Kilka bloków będzie można objechać samochodem z każdej strony, co spokoju lokatorów bynajmniej nie zwiększy.
Mocno dyskusyjne są także ograniczenie liczby wyjazdów z osiedla na ul. Utrata, zmiana przebiegu ścieżki rowerowej, czy konieczność przeniesienia nowo wybudowanego śmietnika z jednego miejsca na drugie.
Kto za to ostatnie zapłaci? Oczywiście spółdzielnia, a ściślej - jej członkowie.
Będzie większy ruch
- Myśleliśmy, że sprawę tego parkingu mamy już załatwioną - mówi Jerzy Krzywicki, mieszkaniec bloku znajdującego się przy ul. Dwernickiego.
Kiedy jeszcze w ubiegłym roku pojawiły się założenia do planu, lokatorzy ostro zaprotestowali. Bo parking miałby powstać zamiast pasa zieleni i placu zabaw. Pod petycją w tej sprawie J. Krzywicki zebrał blisko 60 podpisów - niemal wszystkich lokatorów bloku.
- Mieszkamy przy i tak bardzo ruchliwej ulicy - tłumaczy. - Gdyby jeszcze zafundowali nam pod oknami parking, to żyć by się już tutaj nie dało.
Od jednego z radnych usłyszeli, że ich petycja ma szansę na uwzględnienie. Ale szansa, to nie ostateczna decyzja.
Przedstawiciele spółdzielczych władz podsumowują, że plan, generalnie, wprowadza na teren osiedla większy ruch samochodów. - Rozumiem, że to centrum miasta i że wszędzie brakuje choćby miejsc parkingowych, ale różnych zmian nie można dokonywać mechaniczne, kosztem mieszkańców - dodaje prezes Mażul.
Nie ma powodu do obaw?
Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy suwalskiego urzędu miejskiego, sprawy nie chce komentować w ogóle. Bo plan zostanie oficjalnie wyłożony do wglądu dopiero w najbliższych piątek. - Jeżeli zgłoszone zastrzeżenia będą uzasadnione, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby je uwzględnić - mówi. - Ostateczną decyzję podejmie rada miejska.
Andrzej Chuchnowski, jej przewodniczący, a zarazem przewodniczący rady osiedla Korczaka uważa, że lokatorzy nie mają powodu do niepokoju.
- Jeżeli nawet w planie znajdą się jakieś zapisy, z którymi ktoś się nie zgadza, to wcale nie oznacza, iż zapisy te zostaną zrealizowane - uważa. - Przecież to w zdecydowanej większości teren spółdzielni. Jak ona nie zainwestuje choćby w te parkingi, to kto?
Plan będzie wyłożony w suwalskim ratuszu od 30 marca do 2 maja. Dyskusję publiczną w tej sprawie zaplanowano na 18 kwietnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?