Przyznaję się do zarzucanego mi czynu - mówiła wczoraj przed Sądem Okręgowym w Białymstoku oskarżona białostoczanka. - Chciałabym tylko powiedzieć, że działałam będąc w ciągu alkoholowym. Przepraszam i bardzo żałuję tego co się stało.
Oskarżona w marcu bieżącego roku weszła do sklepu spożywczego, poczekała, aż opuszczą go klienci i wyciągnęła z torebki nóż.
- Mówiła dawaj kasę bo zabiję - zeznawała w sądzie zaatakowana ekspedientka. - Machała przy tym w moją stronę dużym kuchennym nożem. Strasznie się bałam.
Ekspedientce udało się uciec ze sklepu. Zaczepiła będącą w nim wcześniej kobietę, która wezwała policję. Obie czekając na funkcjonariuszy trzymały drzwi sklepu, w którym została uwięziona oskarżona. Kiedy policjanci zatrzymali kobietę, ta od razu przyznała się do wszystkiego. W trakcie przesłuchania znaleziono w jej torebce nóż.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?