Dariusz Łosiewicz - pracownik MOK
Dariusz Łosiewicz - pracownik MOK
Krzyśka znam od niedawna. Ale widywałem go często jak ćwiczy w MOK-u. Ma chłopak potencjał. Widać zapał. Bardzo ciężko trenuje i zaraża swoim zainteresowaniem innych. Wyróżnia go jego styl i sposób tańca.
- Nie mam parcia na szkło. Póki co, mnie tam nie ciągnie. Chcę robić dobrze to, co robię, tu na miejscu - mówi Krzysztof Żukowski.
Przygoda Krzyśka z tańcem zaczęła się jeszcze w szkole podstawowej. - Wtedy na topie było disco polo. Oglądałem teledyski i w domu na dywanie próbowałem powtórzyć figury, ruchy, wszystko - mówi.
W gimnazjum pozbierał chłopaków i razem stworzyli grupę. Tańczyli na początku w sali od języka polskiego. Było mało miejsca. Odsuwali stoliki i ćwiczyli. Po jakimś czasie przenieśli się na salkę gimnastyczną. Na wakacje do Moniek przyjechała grupa taneczna z Łomży - Crazy Twisting Group. Marek Kisiel, założyciel i tancerz zgodził się trenować grupę Krzyśka.
- Przyjeżdżał co czwartek i ćwiczyliśmy na sali Monieckiego Ośrodka Kultury - wspomina Krzysiek.
Przy pytaniu o cechy, które powinien mieć tancerz, Krzysiek chwilę się zastanawia. Wymienia samodyscyplinę i kondycję fizyczną.
- Trzeba dużo czasu poświęcić na rozciąganie. Break dance to najtrudniejszy taniec na świecie - zapewnia. Dodaje, że trzeba mieć też zapał i nie zrażać się, kiedy coś nie wyjdzie.
- I oczywiście powinien mieć poczucie rytmu. Jak ktoś tego nie ma, to słaby z niego tancerz. Jak zdrowie pozwoli, to chciałbym tańczyć jak najdłużej - podsumowuje z uśmiechem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?