Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chory zbyt ciężki? Strażak pomoże!

Rafał Bieńkowski [email protected]
– W ciągu roku dociera do nas kilka próśb o pomoc w przetransportowaniu osób cierpiących na otyłość – mówi mł. bryg. Andrzej Jabłoński z grajewskiej straży pożarnej
– W ciągu roku dociera do nas kilka próśb o pomoc w przetransportowaniu osób cierpiących na otyłość – mówi mł. bryg. Andrzej Jabłoński z grajewskiej straży pożarnej
Łomża. Strażacy coraz częściej wyjeżdżają do interwencji polegających na przetransportowaniu osób cierpiących na otyłość.

Tym samym pomagają pracownikom pogotowia ratunkowego, którzy nie zawsze mogą poradzić sobie z przeniesieniem chorej osoby z mieszkania na szpitalny oddział.

Sami nie mogą się już poruszać
Jak poinformowała nas Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Grajewie, od początku 2009 r. zanotowano tu cztery tego typu zgłoszenia.

- Są to sytuacje ekstremalne, gdy ludzie otyli mają duże problemy z poruszaniem się - mówi mł. bryg. Andrzej Jabłoński, oficer prasowy grajewskiej straży. - Oczywiście, my nie wyręczamy pogotowia. Straż pożarna jedynie im pomaga. Czasami dzwonią do nas właśnie ratownicy z prośbą o pomoc, ale zdarza się, że dzwonią same rodziny. O wszystkim jest jednak poinformowany lekarz.

Schody są barierą nie do pokonania
Problem pojawia się, gdy osoba cierpiąca na otyłość mieszka na jednym z wyższych pięter. Strażacy pomagają znieść ją ze schodów. Niezwykle pomocne są wówczas specjalne nosze z pasami zabezpieczającymi. Chora osoba jest wtedy na tyle "zablokowana", że można ją bezpiecznie przetransportować do karetki. Zwykłe nosze, jakimi dysponują pracownicy pogotowia ratunkowego, nie są równie wytrzymałe.

- Jak ktoś waży ponad 150 kilogramów, to jego przetransportowanie naprawdę nie jest łatwe - podaje przykład Jabłoński.

Ludzie o nadmiernej otyłości są jak osoby niepełnosprawne. Z tym że ich mobilność jest jeszcze bardziej ograniczona, z prozaicznego powodu - nie mieszczą się nawet w wózku inwalidzkim. Skazane są na ciągłe przebywanie w domu. Grajewscy strażacy mają już "stałych" klientów do transportowania. Jedna z kobiet regularnie przewożona jest dzięki nim do lekarza.

Takie przypadki jak w Grajewie nie są odosobnione. Jak informuje Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Łomży, zanotowano tu w ubiegłym roku dwa przypadki pomocy otyłym. W 2009 r. takich sygnałów jeszcze nie otrzymywano.

Zbędne kilogramy to zagrożenie dla życia
Pomoc, którą mieszkańcom oferują strażacy, zwraca uwagę na duży problem, jakim jest chorobliwa otyłość.

- Ten problem istnieje również w naszym regionie - mówi Dariusz Leończyk, dyrektor Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej "Medicus" w Grajewie. - Wciąż, niestety, panuje moda na fast foody. Tendencja do otyłości występuje już u młodzieży gimnazjalnej. Można powiedzieć, że rośnie nam generacja ludzi bardzo otyłych. Trudno jest jednak ocenić, ile w chwili obecnej jest takich osób w naszym regionie.

Coraz więcej z nich decyduje się na odchudzanie. Bardzo pomocna jest wówczas pomoc dietetyka.
- Są sytuacje, gdy osoby otyłe same zgłaszają się do lekarza - mówi Leończyk. - Rolą dietetyka jest wtedy m.in. wyliczenie zapotrzebowania kalorycznego. Rozpisywana jest specjalna dieta. Co ważne, osoby otyłe cały czas mają kontakt z dietetykiem.

Nie zawsze dieta wystarcza. Alternatywą są wówczas leki, dzięki którym proces tycia nie osiągnie punktu zagrażającego życiu chorego. Ostatecznie pacjent musi przejść operację zmniejszenia pojemności żołądka. Dotyczy to osób, które nie mogą już samodzielnie się poruszać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna