Nasze osiedle powstało 20 lat temu, ale czas się tu jakby zatrzymał - skarżą się mieszkańcy ul. Ciechanowskiej i Ostrołęckiej w Suwałkach. - Drogi, nie dość że gruntowe, to dziurawe jak ser szwajcarski. Lepsze są nawet na najbardziej zapadłych wsiach.
Sami odpychają studzienki
Mieszkańcy osiedla Hańcza w Suwałkach opowiadają, że po ostatnich ulewach uliczkami płynęły prawdziwe potoki.
- Tak jest za każdym razem - skarży się Maciej Rzatkowski, który mieszka przy ul. Ciechanowskiej. - Nie da się tędy przejechać, już nie mówiąc o tym, by przejść.
Ludzie twierdzą, że wszystko dlatego, iż na ich osiedlu nie ma jeszcze kanalizacji. - Mamy tylko studzienki sanitarne, które są zapchane - opowiadają. - Sami musimy je za każdym razem odpychać, by woda miała gdzie spłynąć.
Poprawią nawierzchnię
Brak kanalizacji to nie jedyny problem mieszkańców tego osiedla. - Najbardziej marzymy o drodze asfaltowej - twierdzą ludzie. - Nawet po odblokowaniu studzienek zostają kałuże i straszne błoto.
Romuald Koleśnik, dyrektor Miejskiej Dyrekcji Inwestycji, zapewnia, że modernizacja ulic jest planowana. - Zostało nam jeszcze do wyasfaltowania ponad 40 km - mówi. - W tym roku zabrakło jednak na to funduszy w budżecie miasta. Mamy nadzieję, że uda się wygospodarować je w przyszłym.
Dyrektor obiecuje jednak, że porządek w tej części miasta zostanie zrobiony już niebawem. - Poprawimy, co się da, wyrównamy i utwardzimy nawierzchnię - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?