Abha Club. Debiuty Michniewicza i Krychowiaka
Czesław Michniewicz w debiucie wystawił sześciu Saudyjczyków, Polaka Grzegorza Krychowiaka, Serba Urosa Maticia, Kameruńczyka Devisa Epassy'ego, Tunezyjczyka Saada Bguira oraz Gwinejczyka Francoisa Kamano.
Znacznie więcej gwiazd obejrzeliśmy po stronie Al Hilal, faworyta do mistrzostwa. Trzeci zespół zeszłego sezonu przejął niedawno utytułowany trener Jorge Jesus, z którym Michniewicz serdecznie się przywitał przed pierwszym gwizdkiem. Decyzją Portugalczyka od początku zaczęli jego rodak Ruben Neves (ostatnio Wolverhampton) czy Brazylijczycy Malcom (Zenit Sankt Petersburg) i Michael (Flamengo).
Na razie poza kadrą meczową Al Hilal znaleźli się natomiast Serb Sergej Milinković-Savić (Lazio Rzym) i Senegalczyk Kalidou Koulibaly (Chelsea). Wkrótce dołączy do nich jeszcze Neymar (PSG), co tylko pokazuje z jaką skalą trudności mierzył się Michniewicz.
Przebieg meczu Abha Club - Al Hilal 1:3
Mecz od początku był dość zacięty, przy czym to goście prowadzili grę. W nieco ponad kwadrans sam Grzegorz Krychowiak zdążył wypracować bramkową akcję (strzał obroniony przez bramkarza), znaleźć się na spalonym i oddać celne uderzenie głową. Widowisko śledziło kilka tysięcy kibiców. Mieli ze sobą dwa megafony i prowadzili zorganizowany doping.
W 23 minucie drużyna Michniewicza była bliska utraty bramki po atomowej próbie Malcoma z okolicy szesnastego metra. Piłkę zmierzającą w środek jedną ręką odbił na róg Epassy.
Niestety, od 31 minuty drużyna Polaków przegrywała. Piłkarze Al Hilal wywiedli w pole bramkarza Abhy, a następnie Malcom skierował piłkę do pustej bramki.
Odpowiedź ze strony drużyny Michniewicza nadeszła jednak momentalnie. Po chwili wyrównał kapitan Saad Bguir, uderzając mocno ze znacznej odległości. Piłka spadła pod poprzeczkę, w sam środek bramki. Asystę zaliczył Krychowiak, który zabrał futbolówkę Nevesowi.
Zawody poprowadził sędzia Radu Petrescu. Co ciekawe, do jego dyspozycji był system VAR. Rumun zasięgnął wiedzy pod koniec pierwszej połowy, kiedy doszło do kontrowersji w polu karnym Abha Club. Ostatecznie nie podyktował jedenastki dla Al Hilal, bo taką sugestię usłyszał na słuchawce. Po chwili rozpatrywał jeszcze jedną sporną sytuację i też orzekł po myśli Michniewicza, który nagrodził go za to oklaskami.
Al Hilal na początku drugiej połowy przeprowadziło prawdziwą ofensywę. Na 2:1 trafił autor dubletu, Malcom. Brazylijczyk kopnął przy lewym słupku. W strzeleniu gola pomógł mu błąd bramkarza.
W 77 minucie Malcom skompletował hat-tricka.
Abha Club - Al Hilal 1:3 (1:1)
Bramki: Bguir 33' - Malcom 31', 55', 77'
Żółte kartki: Al Boleahi
Sędziował: Radu Petrescu (Rumunia)
Abha Club: Epassy - Al Qumayzi, Naji, Al Habib, Al-Salouli - Fahad, Krychowiak, Matić, Al Sudani - Bguir (89' Al Sadi), Kamano.
Al Hilal: Al Muaiouf - Al Burayk (76' Al Shahrani), Jahfali, Al Boleahi, N. Al Dawsari - Al Juwayr, Neves - Michael (76' Abdulhamid), Malcom (82' Al Qahtani), S. Al Dawsari (82' Radif) - Al Hamdan (66' Kanno).
POLACY ZA GRANICĄ w GOL24
Więcej o POLAKACH ZA GRANICĄ
Świątek rozstaje się z trenerem!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?