Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco
Czytaj też: Obowiązkowe opony zimowe? Zawodowcy są na "tak"
Oponenci inwestycji obawiają się jeszcze, że inwestor zaskarży tę decyzję do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. - Jeśli tak się stanie, to będziemy walczyć dalej - zapowiadają. - Na pewno nie zgodzimy się na budowę.
Raport pełen luk
Biogazowanię chce budować lokalny, posiadający w Przebrodzie chlewnię przedsiębiorca. Twierdzi, że inwestycja nie będzie uciążliwa. Nie wierzą temu mieszkańcy Przebrodu i trzech innych, zlokalizowanych w sąsiedztwie wsi. Przede wszystkim dlatego, że potencjalny inwestor nie posiada surowca do produkcji biogazu. Będzie więc musiał dowozić gnojowicę, czy obornik z sąsiednich wsi.
- Zafunduje nam odór i zniszczoną ciężarówkami drogę - mówi Beata Kisłowska. - Kto nam ją później zreperuje? Jeżdżąc po wertepach będziemy niszczyli swoje samochody. Rolnicy kwestjonują też niektóre zapisy w raporcie oddziaływania na środowisko, które przedstawił przedsiębiorca. Podnoszą, że nie są one spójne. Autor raportu raz stwierdza, że substratem do produkcji biogazu będą odpady z produkcji roślinnej i zwierzęcej. Na innej stronie, że obornik bydlęcy.
Sporządzający dokument podaje również, że w wyniku przetworzenia substratu ma powstać płyn pofermentacyjny, który będzie przetrzymywany w szczelnym zbiorniku, a następnie wykorzystany jako nawóz na gruntach ornych.
- Brak jest informacji na temat ilości i sposobu przechowywania tego płynu - zauważa Kisłowska. - A biogazownia ma funkcjonować przez 30 lat.
Mieszkańcy Przebrodu zauważają również, że większość obliczeń w dokumencie jest szacunkowa. Przede wszystkim dlatego, że w obiekcie ma być zastosowana nowa technologia i nie ma danych dotyczących np. parametrów pracy urządzeń.
- Jak można na tej podstawie twierdzić, że obiekt nie będzie oddziałowywać na - zastanawiają się rozmówcy.
Dwa tygodnie na skargę
Kilka dni temu władze gminy nie zgodziły się na budowę biogazowni. Decyzję tłumaczą sprzeciwem społecznym oraz lukami w raporcie oddziaływania na środowisko. Brakuje w nim informacji dotyczącej zagrożeń, jakie niesie biogazownia.
Co dalej? Przedsiębiorca ma dwa tygodnie, czyli do 10 sierpnia czas, aby zaskarżyć decyzję wójta do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Wczoraj chcieliśmy go zapytać, jakie ma plany. Był nieuchwytny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?