Bułki miały być świeże, a w środku była pleśń - oburza się nasz Czytelnik. Urzędnicy z Sanepidu zareagowali jeszcze tego samego dnia.
Interwencję podjęto po sygnale naszego Czytelnika. Jak pisaliśmy, wczoraj pan Jarosław kupił drożdżowe bułki w cukierni przy ul. Legionowej. Sprzedawczyni zapewniała go, że są świeżutkie. Kiedy jednak mężczyzna zabrał się do ich zjedzenia okazało się, że w środku jest pleśń.
Pan Jarosław poczuł się oszukany i sprawę zgłosił do sanepidu. - Rzeczywiście, wczoraj około południa przyszedł do nas mężczyzna z taką informacją - potwierdza Andrzej Jarosz, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku. - Sprawę przekazaliśmy kolegom ze stacji powiatowej a oni mieli podjąć interwencję i odwiedzić ten sklep.
Nasz Czytelnik poprosił też o zbadanie bułek, ale odmówiono mu. - Żeby sprawdzić materiał laboratoryjnie musimy mieć pewne dane - wyjaśnia Andrzej Jarosz. - Jest to na przykład paragon. Ten pan go nie miał. W związku z tym nie mamy pewności, czy faktycznie kupił on towar w wymienionym sklepie, ani też jak długo, i w jakich warunkach przechowywał go u siebie. Przyznaje jednak, że mogło się zdarzyć, że bułki pochodziły jeszcze z piątku, a w poniedziałek rano wyłożono je do sprzedaży jako świeże.
Jednak interwencję pracownicy sanepidu podjęli. Do sklepu udali się jeszcze tego samego dnia, ale takich bułek, jakie zakupił nasz Czytelnik już nie znaleźli. Dopatrzyli się natomiast kilku innych nieprawidłowości.
- Brakowało dokumentacji na temat daty ważności pieczywa i terminie jego dostarczenia - wylicza rzecznik sanepidu. - Z kolei w urządzeniu chłodniczym nie było rejestratora temperatury, co jest wymagane. Są to dość poważne uchybienia.
Dlatego właściciel sklepu został ukarany mandatem w wysokości 300 zł. Podobne sygnały o nieświeżej żywności co jakiś czas trafiają do sanepidu. - Nie jest to wprawdzie nagminne, ale podejmujemy takie interwencje - przyznaje Jarosz. - Część skarg okazuje się zasadna. Wówczas wystawiamy mandat.
Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
