Do klubu radnych Przyjazna Łomża dołącza kolejny radny. Ugrupowanie buduje struktury na przyszłe wybory. Klub nie poprze projektu budżetu

Radny Andrzej Korytowski zasilił szeregi klubu Przyjazna Łomża. W ostatnich wyborach samorządowych startował z listy KKW Mariusza Chrzanowskiego. Zdobył 223 głosy i pierwotnie nie zdobył mandatu. Do łomżyńskiej rady miejskiej dołączył w miejsce zmarłej Alicji Konopki. Andrzej Korytkowski od ćwierć wieku prowadzi lekkoatletyczny Klub Sportowy Prefbet - Sonarol Łomża.

Widzę, co robi Przyjazna Łomża, co robią radni Przyjaznej Łomży, jakie mają propozycje dla łomżyniaków i chciałbym w tym uczestniczyć, chciałbym pomóc i co będę mógł, to będę ze swojej strony robił. Będę otwarty na głos mieszkańców - mówił podczas konferencji Andrzej Korytkowski. Jednocześnie w trakcie spotkania złożył na ręce przewodniczącego klubu Dariusza Domasiewicza pismo z prośbą o przyjęcie do klubu.

Dariusz Domasiewicz podczas konferencji zapowiedział, że klub buduje szeroką koalicję, w której znajdzie się miejsce dla wszystkich zainteresowanych sprawami miasta.

Chcemy, żeby pod logo Przyjazna Łomża mogli się zmieścić wszyscy mieszkańcy Łomży, którym zależy na mieście Łomża, którzy mają jakiś pomysł, a być może dotychczas z jakichś względów chcieli trochę pozostać w cieniu. Widzimy dzisiaj, że jest pewnego rodzaju otwarcie. Jest w mieście Łomży potrzebna zmiana. My spotykając się z mieszkańcami, czujemy to od nich. Mówią nam o tym, że jednak jest pewna stagnacja i czas na zmiany - podkreślił podczas konferencji przewodniczący klubu.

Dodatkowo podczas konferencji Dariusz Domasiewicz zaznaczył, że klub Przyjazna Łomża zawsze był przeciw budżetowi, który by zadłużał miasto.

Dług to nie rozwój, to obciążenie. Przypomnę, że planowane odsetki, które w 2024 roku trafią do banków, to kwota blisko 13 mln zł. Także na takie budżety zgody nie ma. Budżet ma być rozwojowy, ale również uwzględniać przyszłość - mówił Dariusz Domasiewicz.

Przewodniczący klubu Przyjazna Łomża przypomniał, że kadencja samorządu kończy się wiosną 2024 roku. -Nie chciałbym, żeby nasi następcy zostali z budżetem, w którym z jednej strony muszą zaciągnąć 19 mln kredytu, a z drugiej strony w Wieloletniej Prognozie Finansowej wpisane jest 11 mln zł kredytu. To nie jest dobra droga - podkreślił Dariusz Domasiewicz.

W projekcie budżetu na 2024 rok założono kredyt w wysokości 19 mln zł. Planowany poziom długu na koniec 2024 roku ma wynieść 40,80% prognozowanych dochodów ogółem w 2024 r.tj. 196.773.369,01 zł.

Zobacz też:Łomża. Jest szansa na wzrost samorządowego becikowego. Prezydent wystąpił z wnioskiem o zwiększenie świadczenia