Nasza Loteria

Donald Tusk zajął się sprawą serów z Korycina

(mk)
Donald Tusk sam jest miłośnikiem sera z Korycina
Donald Tusk sam jest miłośnikiem sera z Korycina A. Chomicz
Nasi producenci są dobrej myśli po wizycie u premiera

Powołanie specjalnej komisji międzyresortowej i zespołu do zmiany prawa, które uniemożliwia teraz producentom regionalnych produktów swobodny handel nimi - zapowiedział w środę, po spotkaniu z regionalnymi wytwórcami, premier Donald Tusk.

Początek w Korycinie

- To wszystko zaczęło się w Korycinie, w sobotę, kiedy był u nas premier - mówi Andrzej Łuka-szuk, prezes Związku Producentów Sera Korycińskiego. - Jestem bardzo zadowolony, że premier dotrzymał słowa i zainteresował się problemem, który dotyczy nie tylko nas, ale i wytwórców regionalnych w całym kraju. Zwłaszcza, że wprowadzone na początku roku przepisy uniemożliwiają nam normalne funkcjonowanie i rozwijanie się.

To właśnie on, wspólnie z panią Anią Nietupską, także producentką sera korycińskiego, i Jarosławem Dworzańskimo, marszałkiem województwa podlaskiego, pojechali na spotkanie z szefem rządu.

- O żadnych terminach na spotkaniu nie było mowy, ale z tego co mówił premier wynikało, że przepisy unijne, na które powoływali się urzędnicy wprowadzając ten zakaz, może wcale nie są tak restrykcyjne - przyznaje marszałek. - A skoro w tą sprawę zaangażował się teraz premier, jest duża nadzieja, że uda się ten problem rozwiązać.

Sery kością niezgody

O problemie ze sprzedażą produktów przez regionalnych producentów (poza serem, dotyczy to także wędlin, ogórków, itp.) piszemy od miesięcy. Przypomnijmy, że w styczniu weszło w życie rozporządzenie ministerstwa rolnictwa, na podstawie którego producenci regionalni mogą swoje wyroby sprzedawać jedynie na terenie rodzimego województwa i powiatów z nim graniczących. To znacznie ograniczało rynek zbycia tych produktów. Ale jak dotąd protesty, głównie korycińskich wytwórców, nie zdawały się na nic.

Dopiero przedwyborcza wizyta Tuska w minioną sobotę dała nadzieję na zmianę tej sytuacji. - Zależy nam najbardziej na przywróceniu możliwości handlu naszymi produktami - podkreśla Andrzej Łukaszuk. - Liczę, że premier nam pomoże.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość
Wiem, że w gminie Janów też robią wyśmienite sery (buziaki dla teśćiowej) i jakoś tam nikt nie krzyczy o to, że nie promuje się ich. Swoją droga sam Wójt Korycina mógłby sie lepiej postarać o promocję swego sera a nie tylko czekać na to aż ktoś coś zrobi.
M
Makar
A ja Ser Koryciński bez problemu kupuję na stoisku w Łodzi.
O co ten cały raban?
l
lkoi
NIe no to już nie jest kiełbasa wyborcza a SER WYBORCZY - nie dziwi, ze wójt Korycina popiera PO - wypromują go na serze. Ludzie czy wy jeszcze wierzycie w te bajki PO i TUska słońce peru.
A
Aleksander
To teraz rozumiem dlaczego przewbywajac w Szwecji nie moge znalesc polskiego sera. To polscy urzednicy pod wodza Polskiego Premiera dbaja o to, aby korycinski ser jedli Korycinianie. I trzeba bylo az wizyty u Premiera Rzadu aby miec nadzieje, ze korycinski ser trafi na pozakorycinskie stoly. Mnie sie wydaje, ze zludna to nadzieja. Bo o korycinskim serze Premier dowiedzial sie za pozno. Nie zdazy juz wydac dekretow w tej sprawie. Namolnej administracji. Nad ktora wogole nie panuje, ze Mu wczesniej o tym nie doniosla. Widac Premier nie chcial o tym slyszec. Aleksander Radzaj
W
Wpisz swoje imię
Dobry car Donald nie wiedział, ale teraz pomoże

Posiedzenie Sejmu RP nr 87 16 - 18 marca 2011 r. - wotum nieufności wobec Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Marka Sawickiego:
Marek Sawicki: "W tej chwili można sprzedawać na obszarze całego województwa plus powiaty województw ościennych. Nikt nie zabrania warszawiakom jeździć po ser koryciński i nikt nie zabrania producentom sera korycińskiego zrezygnować z działalności lokalnej"
Donald Tusk: "Pan minister Sawicki jest naprawdę świetnym ministrem rolnictwa."
G
Gość
picu picu, jak na Litwie "powołamy" a potem zamieciemy pod dywan
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna