Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drozdowskie więzi Witolda Lutosławskiego

Aleksandra Gierwat
Witold Lutosławski od małego chętnie grał na fortepianie. Bywało, że zmęczony zasypiał pod instrumentem.
Witold Lutosławski od małego chętnie grał na fortepianie. Bywało, że zmęczony zasypiał pod instrumentem. Towarzystwo im. W. Lutosławskiego
Przyszedł na świat 25 stycznia 1913 r., w pobliżu stołecznej filharmonii. Jego matka, Maria z Olszewskich dziesięć dni wcześniej wyruszyła karetą w kierunku Warszawy. W tamtejszej klinice, wśród personelu składającego się z kolegów Marii, urodził się jej trzeci syn Witold Lutosławski.

Młodość nad Narwią
Pierwsze dwa i pół roku życia kompozytora upłynęły w majątku w Drozdowie, należącym do Luto-sławskich od połowy XVIII w. W sierpniu 1915 r. rodzina dostała nakaz opuszczenia dworku. Zaangażowana w ruch niepodległościowy, współpracowała z Romanem Dmowskim i Józefem Hallerem. Ojciec Witolda, Józef, przypłacił tę działalność życiem.

Do Drozdowa Witek powrócił z rodzeństwem w 1918 r. Maria dojechała później i zabrała dzieci do Warszawy. W Drozdowie znaleźli się ponownie w 1922 r., gdy zmarła babcia Paulina.

Przez kolejne dwa lata Maria przygotowywała Witka do egzaminów do gimnazjum. Jednocześnie chłopiec zgłębiał tajniki fortepianu. A było od kogo się uczyć, gdyż muzykowała cała rodzina.

Pierwszy fortepian pojawił się w dworku jeszcze w 1862 r. Młody Witek komponował od dziecka, a utwory zanosił wyśmienicie grającej na fortepianie stryjence. Mawiała ona, że nie zawsze rozumie tę muzykę, ale "na pewno będzie z niego wielki człowiek".

Sporadyczne wizyty
W 1924 r. Witold rozpoczął naukę w Gimnazjum im. Batorego w Warszawie. W rodzinne strony powracał w wakacje, przywożąc ze sobą gości, m.in. słynnego "Kisiela" czy Józefa Patkowskiego. Po wojnie Drozdowo odwiedzał sporadycznie. Budynek i część ziemi nabyła wcześniej Maria Niklewiczowa, córka stryja Witolda.

- Ostatni raz, o którym mi wspominał, to była wyprawa wakacyjna - opowiada Stanisława Chyl, organizatorka konkursów wykonawczych utworów W. Lutosławskiego. - Wysiadł na drozdowskich łąkach, ale do Drozdowa nie zaszedł. Mówił, że to rozregulowałoby go emocjonalnie i nie mógłby tworzyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna