Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działki jak złoto

Jolanta Zachaj
Na drodze do Masiewa nie brakuje turystów. Nie brakuje też osób, które w tych okolicach chcą wybudować sobie domy. I ten fakt wykorzystał rolnik ze stolicy...
Na drodze do Masiewa nie brakuje turystów. Nie brakuje też osób, które w tych okolicach chcą wybudować sobie domy. I ten fakt wykorzystał rolnik ze stolicy... M. Kość
Puszcza Białowieska. Rolnik z... Warszawy Michał C. kupił około 10 działek z siedliskami w Teremiskach, Pogorzelcach, Masiewie Starym i innych miejscowościach w sąsiedztwie Puszczy Białowieskiej. Płacił za nie jak za grunty rolne, czyli od 30 do 50 złotych za metr kwadratowy. A sprzedawał jak działki budowlane, czyli od 120 do 150 złotych za metr. Mógł tak uczynić w majestacie prawa, bo w Białowieży nie ma żadnych przeszkód z budowaniem na działkach siedliskowych obiektów mieszkalnych i gospodarczych bez względu na bliskość obszarów przyrodniczo cennych.

Polskie prawo nie zabrania posiadania dużej liczby domów ani wiejskich zagród. Zakupując siedlisko i ubiegając się o wydawaną przez gminę decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowaniu terenu, trzeba jedynie udokumentować własność ok. 3 ha ziemi ornej i zadeklarować prowadzenie na zakupionym gruncie gospodarstwa wiejskiego.

Rolnik z Warszawy, uzyskawszy w urzędach gmin pozytywne decyzje o warunkach zabudowy, sprzedaje działki z wielokrotnym zyskiem. Pytanie: gdzie powstaną deklarowane wiejskie zagrody?

- Kiedy zgłasza się petent, który ubiega się wielokrotnie o decyzję o warunkach zabudowy na kilkanaście posesji naraz, logika wskazuje, że to normalny handel ziemią - mówi urzędnik, który nie chce ujawniać swojego nazwiska. - W ostatnich latach o takie pozwolenia wystąpiły trzy osoby: Halina, Maciej i Michał - wszyscy o tym samym nazwisku. Później te ich rolnicze posesje kupują od nich firmy lub osoby prywatne po cenach takich, jak w Białowieży, czyli kilkakrotnie drożej. Nikt nie egzekwuje tego, że wcale nie powstają na placach pana Michała C. żadne gospodarstwa.

Obecnie władze gminy Białowieża opracowują plan zagospodarowania przestrzennego. Planem wójta oraz rady gminy jest zablokowanie budowy dużych hoteli i pensjonatów. W Białowieży powstawać mogą jedynie gospodarstwa wiejskie i agroturystyczne. Samorząd stara się zachęcić mieszkańców do prowadzenia na swoich posesjach usług turystycznych.

- Wobec procederu, który uprawia rolnik z Warszawy, jesteśmy bezradni - tłumaczy inny urzędnik, który także obawia się podać nazwisko. - Próbowała go powstrzymać poprzednia pani wójt, ale ją zastraszono. Przyjechało z Warszawy trzech mężczyzn, podobno prawników, którzy szybko zdyscyplinowali wszystkich niepokornych urzędników. Pracownicy gminy się boją, bo im grożono. Handel siedliskami zamienianymi w lot na place budowlane kwitnie.

- W tej sprawie nie mam nic do powiedzenia - oświadcza Albert Litwinowicz, wójt gminy Białowieża. - Działając w dobrej wierze, nabyto prawo własności do posesji i wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Wszystkie próby unieważnienia decyzji odbiją się na finansach gminy, bo nabywca może podać urząd do sądu o odszkodowanie. Ucierpią nie tylko podatnicy, ale też właściciele posesji, którzy nabyli je zgodnie z prawem, a teraz nie rozumieją, dlaczego mają problemy.

Nabywca od Michała C. siedliska w Pogorzelcach, po interwencji wojewódzkiego konserwatora przyrody zawiadomionego o zagadkowych budowach na terenach objętych ochroną sieci Natura 2000, wstrzymał rozpoczętą inwestycję. Zarzuca mu się brak odrębnego pozwolenia na prace w siedlisku storczyków i miejscu bytowania kilku gatunków chronionych ptaków. Właściciel posesji nie chce wypowiadać się na temat wszczętej budowy. Być może nie ma pojęcia, że stał się elementem machiny handlu ziemią na pograniczu prawa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna