Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzielny 7-latek poradził sobie z pożarem (zobacz zdjęcia)

jsz
Spłonęła cała kotłownia, a dym zaczął się już dostawać do mieszkania. Mogło dojść do tragedii, gdyby nie 7-letni Kuba. Mimo przerażenia błyskawicznie przystąpił do akcji i uratował dom.
Dzielny 7-latek uratowal dom przed pozarem

Mały bohater

- Wyjątkowo nie poszedł do szkoły, bo ma katar i chciałam, żeby się trochę wykurował - opowiada Katarzyna Gierasimiuk, mama chłopca. - Niedługo potem zadzwonił, że się pali. Byłam przerażona! Oczyma wyobraźni widziałam już cały dom w płomieniach.
Niewiele brakowało, a rzeczywiście tak by się stało. Ogień pojawił się w kotłowni. Przypuszczalnie iskra przedostała się przez nieszczelne drzwiczki pieca i zajęła trociny. Chwilę potem płonęły już ściany i instalacja w pomieszczeniu.
- Siedziałem w pokoju na górze i poczułem dym - wspomina dzielny 7-latek. - Zszedłem na dół, żeby zobaczyć, co się dzieje, a tam już było ciemno.
Kuba był przerażony. Początkowo chciał wybiec z domu, ale dym był tak gęsty, że bał się w niego wejść.
- Uciekłem na górę, zamknąłem się w pokoju i otworzyłem okno - kontynuuje opowieść.
Stamtąd zaczął dzwonić po pomoc. Najpierw na policję, gdzie poprosił o przełączenie do straży. Dyżurny spełnił jego prośbę. Kuba drżącym głosem poinformował, że jest pożar i podał adres. Potem, przy otwartm oknie wypatrywał strażaków. Ci przybyli bardzo szybko.
- Chłopiec okazał się bardzo dzielny i wezwał pomoc w samą porę - ocenia Marcin Janowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Białymstoku. - Ogień udało się sprawnie ugasić. Właściwie oprócz spalonych ścian i instalacji elektrycznej w kotłowni nie było większych zniszczeń.

Więcej czytaj w jutrzejszej Gazecie Współczesnej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna