Dziś w defiladzie na Placu Czerwonym w Moskwie wzięło udział 10 500 żołnierzy z Rosji i prawie 1000 z 13 innych krajów. Przez Plac Czerwony przejechalo 161 transporterów, wozów bojowych, czołgów, dział samobieżnych i wyrzutni rakietowych. Nad głowami uczestników na wysokości 300 metrów przeleciało 127 śmigłowców bojowych i samolotów.
Nie zobaczyli tego ani prezydent Francji Nicolas Sarkozy, ani premier Włoch Silvio Berlusconi, ani premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown, czy wreszcie Barack Obama, prezydent USA.
Jakie mieli wymówki? Sarkozy i Berlusconi wytłumaczyli się kryzysem w strefie euro, Gordon Brown własnie przegrał wybory w Wielkiej Brytanii, a Barack Obama postanowił wypełnić obietnicę złożoną wcześniej studentom i wykładowcom z uniwersytetu w Hampton, że wystąpi tam w czasie wręczenia dyplomów.
Do Moskwy przybyli p.o. prezydenta RP, marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz prezydent Izraela Szymon Perez. Był też generał Wojciech Jaruzelski.
Do stolicy Rosji na obchody 65. rocznicy zwycięstwa na hitelorowskimi Niemcami przyjechało również kilkanaście tysięcy żołnierzy w galowych mundurach. Polacy - żołnierze Batalionu Reprezentacyjnego Wojska Polskiego, którzy od kilku dni ćwiczyli z Rosjanami krok defiladowy - zaprezentowali się w czterech rodzajach mundurów: Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych.
Zobacz film z uroczystości na Placu Czerwonym w Moskwie:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?