Imponująca jazda Daniela Ricciardo w Mexico City sprawiła, że Australijczyk zdobył swoje pierwsze punkty w tym sezonie, a siódme miejsce zapewniło zespołowi sześć punktów do klasyfikavcji. W pewnym momencie Tsunoda był ósmy, a tym samym na dobrej drodze do zdobycia dodatkowych czterech punktów, ale próba wyprzedzenia Piastriego i wdrapania się wyżej drogo go kosztowała, a jeszcze drożej może kosztować cały zespół.
23-latek wjechał po zewnętrznej w pierwszym zakręcie i zahaczył o bolid McLarena, a następnie został wyrzucony na trawę, tracąc przy tym kilka pozycji. Było w tym coś analogicznego do brawurowego ruchu Sergio Pereza na pierwszym okrążeniu, po którym Meksykanin został zmuszony do wycofania się ze swojego domowego wyścigu, ale incydent z udziałem Tsunody może mieć teraz dalsze konsekwencje dla AlphaTauri.
Finisz z punktami obu kierowców AT sprawiłby, że w rozgrywce między nimi a rywalami Alfą Romeo i Williamsem, zbliżaliby się do zajęcia ósmej pozycji w klasyfikacji konstruktorów, co dałoby im około 16,5 miliona funtów więcej niż gdyby zajęli 10. miejsce. Jednak ruch Tsunody kosztował go cztery punkty straty i stawia ich w niepewnej sytuacji przed ostatnimi trzema wyścigami, a były szef zespołu Minardi, Paul Stoddart ostro skrytykował młodzieńca.
Naprawdę współczuję Checo (Perezowi). To był słuszny ruch, po prostu nie wykonał go zbyt dobrze. Gdyby zostawił trochę więcej miejsca, byłby na prowadzeniu wychodząc z pierwszego zakrętu – napisał Stoddart w swoim felietonie na Racing1.com - Chciałbym przejść od razu do AlphaTauri i Yuki Tsunody. Co za głupiec! Było tak oczywiste, że on i Oscar Piastri w pewnym momencie się ze sobą zderzą. Te cztery punkty, które stracił za ósme miejsce, są niezwykle ważne dla zespołu. Mówisz o około 20 milionach dolarów różnicy w nagrodach pieniężnych między miejscem 8. a 10. w mistrzostwach świata konstruktorów.
Stoddart prowadził zespół Minardi - obecnie znany jako AlphaTauri - zanim sprzedał zespół Red Bullowi w 2005 roku. Biznesmen-milioner zasugerował, że występy Tsunody są nastawione wyłącznie na jego osobisty sukces, a nie dobro zespołu.
To jest również różnica między Perezem a Tsunodą: Tsunoda zawiódł cały zespół, podczas gdy Perez tylko siebie – dodał - To oczywiste, że walczy tylko o własny sukces, w ogóle nie myśląc o interesach drużyny. Mogli zdobyć 10 punktów razem z siódmym miejscem Daniela Ricciardo, ale cztery z nich zostały roztrwonione przez czystą głupotę.
- Oczywiście, osobiście czuję dodatkową miłość do AlphaTauri, ponieważ to mój stary zespół Minardi przejęty przez Red Bulla. Kiedy w 2005 roku zająłem dziesiąte i ostatnie miejsce w klasyfikacji konstruktorów z Minardi, nie sądziłem, że 18 lat później Minardi nadal będzie zajmować 10. miejsce.
To dlatego ten wynik byłby wspaniały i dlatego jestem tak zirytowany postawą Yuki. Wyrzucił cztery punkty, które mogły równać się 20 milionom dolarów i wszystko na nic, poza niecierpliwością i niestawianiem zespołu na pierwszym miejscu. Jestem nim bardzo, bardzo, bardzo rozczarowany.