Mimo dużego postępu Białystok nadal dzieli ogromny dystans nie tylko od metropolii zachodnioeuropejskich, ale i pozostałych 11 największych miast Polski.
Według raportu firmy Price-waterhouseCoopers (PwC), stolica Podlasia największe zaległości ma w sferze zagospodarowania odpadów komunalnych (tylko 5 proc., co stanowi drugi najgorszy wynik w kraju), oferty kulturalnej i infrastruktury mieszkaniowej. Aby sprostać tym ostatnim potrzebom obywateli, do 2035 r. należy zainwestować w tworzenie nowych lokali około 33,1 mld zł.
- Inwestycje w tym obszarze są nie tyle domeną sfery samorządowej, co prywatnej - broni władz miasta rzecznik magistratu, Urszula Mirończuk. - Miasto uczestniczy w tym procesie poprzez przygotowanie planów zagospodarowania, m.in. na potrzeby zabudowy jedno- i wielo- rodzinnej. Dojlidy Górne i Zawady, które znajdują się w granicach miasta, powiększyły tereny pod zabudowę mieszkaniową. Innym terenem jest Bagnówka. Przygotowywane są tereny przy ul. Piastowskiej, tereny na osiedlu Bema (zabudowa komunalna).
Komunikacja? Warszawa by ją doceniła.
Zdaniem twórców raportu "Wyzwania inwestycyjne głównych miast Polski. Perspektywa 2035" duże zaległości mamy również w transporcie i komunikacji. Autorzy opracowania wzięli pod uwagę długość linii komunikacji publicznej, obwodnicy miast i ruch lotniczy. O ile lotniska nie ma, to inwestycji drogowych w mieście nie brakuje.
- Przygotowywane są kolejne projekty, m.in. zachodnia obwodnica miejska, centralny węzeł komunikacyjny w okolicach dworców, który przewiduje budowę estakady nad torami kolejowymi, dalsza przebudowa ulicy Ciołkowskiego - wymienia Urszula Mirończuk.
Według PwC liczba pojazdów komunikacji publicznej w stolicy Podlasia wynosi jednak tylko około 38 proc. w stosunku do miasta modelowego. Tymczasem - zdaniem dyrektora Zarządu Białostockiej Komunikacji Miejskiej - tabor jest wystarczający.
- Mamy 118 autobusów, których wiek nie przekracza nawet 10 lat (średnia w krajach Europy Zachodniej to 7 lat - przyp. red.) - mówi Bogusław Prokop. - O wysokim poziomie transportu publicznego w Białymstoku na tle innych polskich miast świadczy też... punktualność. Dzięki "zwartości" miasta, dojazd z jego krańców do centrum zajmuje 20 minut, a nie ponad godzinę. To jakość, którą z pewnością doceniliby np. mieszkańcy Warszawy.
Ścieżki rowerowe? Coś źle policzono.
Znacznie bardziej bezwzględne dla Białegostoku są dane PwC na temat ścieżek rowerowych. Ich długość stanowi zaledwie 2 proc. standardów europejskich. Zajmujemy pod tym względem ostatnie miejsce w kraju.
- Wydaje mi się, że wdarł się tu błąd metodologiczny - uważa Karol Mocniak z organizacji Rowerowy Białystok. - Według naszych ubiegłorocznych analiz, Białystok zajmuje 2. miejsce wśród miast wojewódzkich pod względem gęstości sieci dróg rowerowych na 1 kmkw. Zaznaczam jednak, że niekoniecznie przekłada się to na przejezdność miasta. Drogi rowerowe w Białymstoku wydzielane są z chodników, a nie na zasadzie kontrapasa na jezdni. Nie poprawia to bezpieczeństwa.
Poza tym w Białymstoku jest za mało kin, teatrów i muzeów.
- Z budżetu miasta wspierana jest nie tylko działalność miejskich instytucji kultury, ale także finansowanie nagród kulturalnych. Planowana jest m.in. budowa Muzeum Sybiru, bardzo ważnego projektu - podkreśla rzeczniczka magistratu.
Warto podkreślić, że wydatki na wszystkie inwestycje były w przypadku Białegostoku aż o 80 proc. wyższe od oczekiwanych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
