- Decyzję o tym, że przeprowadzamy się do Ełku, podjąłem z żoną z dnia na dzień. Pierwszy raz byłem tutaj w grudniu. Urok tego miasta zrobił na mnie ogromne wrażenie. Wtedy pomyślałem: to jest miejsce, gdzie chciałbym żyć - mówi Grzegorz Chołopiak, lekarz ginekolog-położnik, który od kilku miesięcy pracuje w szpitalu Pro-Medica.
Dla Ełku porzucił szpital w Białej Podlaskiej o wysokiej renomie, gdzie przepracował 15 lat. Żona pana Grzegorza, także lekarka, swoją karierę zawodową również związała z ełckim szpitalem.
G. Chołopiak z entuzjazmem opowiada o urokach Ełku.
- Jezioro w środku miasta, które stanowi swoistą kotwicę, promenada usiana ślicznymi knajpkami, czyste osiedla, odśnieżone drogi, uprzejmi urzędnicy i przepięknie położony szpital - wymienia jednym tchem.
Statystyki wskazują, że 56-tysięczny Ełk rozrasta się coraz bardziej. Chętnie wracają tam osoby, które wyjechały kształcić się do innych regionów. Jest też coraz większa grupa imigrantów, którzy przyjechali tam, bo otrzymali dobrą ofertę pracy i ulegli urokowi miasta.
więcej w papierowym wydaniu Gazety Współczesnej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?