W Ciemnoszyjach jest około 40 zamieszkanych domów. Schludna wieś leży na trasie z Grajewa do Moniek. Drogą wciąż suną samochody. Przez ostatnie lata wieś się rozwinęła, ludzie zaczęli dbać o swoje podwórka. Jest porządne boisko, plac zabaw, remiza strażacka, prężna OSP i wiejska świetlica.
Wieś się integruje
– Przychodzi młodzież i dorośli. Są babskie pogaduchy na Dzień Kobiet, spotkania w Tłusty Czwartek, ostatki. Nie są to wielkie imprezy, raczej okazja do integracji w fajnym gronie. Jestem szczególnie dumna ze spotkań wigilijnych. Odbywają się co roku od ośmiu lat. Każda z pań przygotowuje jedną potrawę wigilijną, zapraszamy księży, wójta i sekretarza, dzieci przygotowują jasełka. Zawsze jest bardzo miło – opowiada sołtyska.
Człowiek sam mnie da rady nic zrobić. Często mówię do ludzi: ja sama to mogę się najwyżej w głowę podrapać. Bez was nie zrobię nic, a razem możemy wiele – mówi Elżbieta Szumska.
Pani Elżbieta piastuje urząd sołtysa już czwartą kadencję. Pytana o największy sukces bez wahania odpowiada, że to chodniki i oświetlenie. Ciemnoszyje były jedyną miejscowością przy drodze krajowej, gdzie nie było oświetlenia.
– Trzeba było wydeptać trochę ścieżek, ale udało się. Jestem z tego dumna, bo jest bezpieczniej – mówi.
Elżbieta Szumska jest też prezeską Stowarzyszenia Rozwoju wsi Ciemnoszyje. Z inicjatywy jego członków i mieszkańców wsi udało się postawić tablicę upamiętniającą 68. rocznicę pacyfikacji wsi przez wojska hitlerowskie w sierpniu 1944 roku. Zginęło wtedy kilkudziesięciu mieszkańców. Wciąż żyją świadkowie tamtych tragicznych wydarzeń.
Stara się pomagać
Pani Elżbieta zasiada także w Radzie Gminy Grajewo. To już jej druga kadencja. Mimo wielu obowiązków znajduje czas na spotkania z ludźmi i zawsze dzieli się z nimi optymizmem i uśmiechem.
– Człowiek sam mnie da rady nic zrobić. Często mówię do ludzi: ja sama to mogę się najwyżej w głowę podrapać. Bez was nie zrobię nic, a razem możemy wiele – mówi sołtyska. – Podkreśla, iż jest dumna z tego, że w Ciemnoszyjach jest bardzo wielu aktywnych mieszkańców.
– Trzeba ich tylko zmobilizować. Razem urządzaliśmy boisko dla dzieci. Nie trzeba było nikogo specjalnie namawiać, zaangażowali się ci, którzy mieli czas i mogli pomóc – opowiada.
Teraz boisko tętni życiem, dzieci grają w koszykówkę, w tenisa, jeżdżą na rolkach.
– Chcielibyśmy wyremontować sprzęty z placu zabaw i przenieść go w pobliże boiska. Będzie fajny kompleks dla dzieci, tych młodszych i starszych – snuje plany 42-latka.
Na czym powinna polegać praca sołtysa według pani Elżbiety?
– To bycie łącznikiem, pośrednikiem między mieszkańcami i gminą. Większość sama potrafi zadbać o swoje sprawy, ale są na przykład starsze osoby, którym trzeba pomóc. Choć nie należy to do moich obowiązków, staram się pomagać – zapewnia E. Szumska.
Ważną cechą jest też umiejętność integrowania mieszkańców. – Trzeba lubić ludzi i być z nimi. To jest najważniejsze – dodaje sołtyska.
Magdalena Hirsztritt
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?