Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ewenement w skali kraju. Mieszkańcy odwołali nieporadnych polityków

Tomasz Kubaszewski [email protected]
T. Kubaszewski
Jesteśmy przeszczęśliwi i bardzo wszystkim dziękujemy.

Jesteśmy przeszczęśliwi i bardzo wszystkim dziękujemy - mówi Wiesława Jedlińska, pełnomocnik grupy inicjatywnej. - Bo nie tylko udało nam się, jak myślimy, zrobić porządek w naszej radzie, ale też przyczynić się do powstania w gminie społeczeństwa obywatelskiego. Ludzie przejrzeli na oczy i postanowili wziąć sprawy w swoje ręce.

Czy będą protesty?
W niedzielnym referendum wzięło udział 989 osób. To tylko o 13 więcej, niż wynosił minimalny w tym przypadku próg (trzy piąte tych, którzy wybierali radę jesienią 2010 r.). - Przez wiele tygodni jeździliśmy od domu do domu, rozmawialiśmy z ludźmi, zachęcaliśmy, by poszli na głosowanie - opowiada Jedlińska. - W niedzielę przyniosło to efekty.

To z powodu zbyt niskiej frekwencji zdecydowana większość referendów przeprowadzonych w Polsce po 1992 r. okazała się nieważna.

Gros tych, którzy poszli do urn w gminie Nowinka, czyli 928 osób, opowiedziała się za odwołaniem rady. Rozstrzygnięcie to stanie się prawomocne, jeśli nie wpłyną żadne protesty. Będzie je rozpatrywał sąd. Wnioskodawcy muszą jednak udowodnić, że ewentualne nieprawidłowości miały wpływ na ostateczny wynik referendum. Jeżeli tak się nie stanie, premier powoła swojego komisarza. Będzie on pełnił funkcję gminnej rady. Kandydata zaproponuje wojewoda podlaski. Na razie nie wiadomo, czy będzie to ktoś z terenu gminy, czy też nie. Dorota Winiewicz, wójt Nowinki, zapewnia, że będzie współpracować z każdym.

Muszą być wybory
Od chwili ogłoszenia wyników referendum w dzienniku urzędowym woj. podlaskiego, co nastąpi najprawdopodobniej w najbliższym czasie, nie może minąć więcej niż 90 dni, by przeprowadzić przedterminowe wybory do rady gminy. Wiesława Jedlińska jest przekonana, że mieszkańcom starczy determinacji i tym razem wybiorą już "kogo trzeba".

- Takie osoby, które będą współpracowały z panią wójt dla dobra gminy - precyzuje.
Cały konflikt, jak informowaliśmy, zaczął się od wyborów samorządowych w 2010 r. Część mieszkańców miała już dość dotychczasowych rządów. Zgłosili więc własnych kandydatów do rady i na stanowisko wójta. Te ostatnie zdobyła D. Winiewicz. Jednak w radzie gminy miała jedynie siedmiu zwolenników. Ośmiu było jej przeciwnych. W Nowince niemal nieustanne dochodziło do konfliktów. Teraz to ma się skończyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna