- Cała drużyna stanęła na wysokości zadania. Posłuchali wskazówek trenerów i nasze założenia przedmeczowe wystarczyły, aby odnieść w tym meczu zwycięstwo - ocenia Damian Kołpak, trener rozgrywających Lowlanders. - Na pewno gra w ataku naszej drużyny była bardzo urozmaicona i mogło się to podobać kibicom, o czym świadczy ilość zdobytych punktów - dodaje.
Pierwsza kwarta spotkania z Kings zakończyła się wynikiem 0:0, w drugiej gospodarze objęli prowadzenie 8:0, po przyłożeniu Sebastiana Greczana i podwyższeniu za dwa punkty Janka Kamińskiego. Krakowska ekipa nie rezygnowała i doprowadziła do remisu, ale jeszcze przed końcem tej odsłony białostoczanie wyszli na prowadzenie 14:8, po punktach MVP meczu Łukasza Śliwowskiego.
Po kolejnej kwarcie juniorzy podlaskiego zespołu prowadzili już 30:16 i gościom w decydującej odsłonie nie udało się odrobić strat.
- Mam cichą nadzieję, że tak, jak seniorzy zaczęli naszą kadencję złotem, tak i juniorzy ją zakończą. Byłoby miło, czego sobie i całej drużynie życzę - mówi prezes Lowlanders Piotr Morko.
Czy jego życzeniu stanie się zadość? Przekonamy się o tym w niedzielę - 21 listopada. O godz. 13, na bocznej murawie stadionu miejskiego w Białymstoku rozpocznie się mecz o złoto z Angels Toruń.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?