Gimnazjalistom grożą poważne choroby. To wynik stylu życia i stresu.

Kamil i Kacper, uczniowie Gimnazjum nr 3, odżywiają się zdrowo i dużo ćwiczą. - Lubimy grać w piłkę i nigdy nie zapominamy o owocach - zapewniają chłopcy.

Niestety, młodzieży takiej jak oni jak na lekarstwo. Większość jest narażona na poważne choroby - anoreksję, bulimię oraz otyłość. A to dlatego, że odżywia się źle lub nie je wcale. Na dodatek, za mało uprawia sportu. Wolny czas woli bowiem spędzać przed komputerem lub telewizorem.

Nie radzą sobie ze stresem

Na zlecenie Głównego Inspektoratu Sanitarnego przeprowadzono właśnie badania zdrowia i zwyczajów gimnazjalistów z całego kraju. Wstępne wyniki są alarmujące. Co trzeci nastolatek kiedyś się odchudzał, a co dziesiąty jest niedożywiony. Prawie 6 proc. gimnazjalistów ma nadwagę, a aż 11 proc. to dzieci otyłe. Z badań wynika też, że otyli postrzegają swoją sylwetkę jako prawidłową i nie odmawiają sobie łakoci. Natomiast ci szczupli są przekonani, że powinni ważyć jeszcze mniej. Ten problem dotyczy także suwalskich gimnazjalistów.

- Uczniowie z tego typu zaburzeniami są w każdej szkole - twierdzi Barbara Leśniewska-Gawryś z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. - Otyłość najczęściej bierze się stąd, że młodzież nie radzi sobie ze stresem.

Stosują drastyczne metody

Gimnazjaliści, jak twierdzą psychologowie, coraz częściej oceniają siebie krytycznie. Nastolatki chcą utożsamiać się z chudymi modelkami, a chłopcy marzą o muskułach. Większość w dążeniu do celu stosuje zbyt drastyczne metody.
Tymczasem nadwaga może spowodować wiele poważnych chorób, np. miażdżycę. Zwiększa też ryzyko wystąpienia nowotworów. Z kolei anoreksja może doprowadzić nawet do śmierci.

- To wina rodziców - dodaje Barbara Leśniewska-Gawryś. - Powinni wpajać swoim pociechom, jak ważne jest zarówno prawidłowe odżywianie, jak i aktywność fizyczna.

Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz co się wydarzyło w Suwałkach.Kliknij na mmsuwalki