Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głaz nadal zagadką

Kazimierz Radzajewski
To też jest tajemnicze miejsce. Rozbitego głazu należy szukać w pobliżu krzyżackiego zamku. Może ktoś pokusi się o odczytanie pruskiego napisu z granitowej tablicy.
To też jest tajemnicze miejsce. Rozbitego głazu należy szukać w pobliżu krzyżackiego zamku. Może ktoś pokusi się o odczytanie pruskiego napisu z granitowej tablicy.
Już wiemy, w jakiej intencji postawiono pomnik na terenie byłych koszar. Tajemnicą jest nadal głaz i płyta z pruskimi słowami - obok zamku w Ełku.

Jest to mogiła niemieckich żołnierzy, którzy zmarli w wojskowym lazarecie - twierdzi Czytelnik, który znalazł poparcie dla swojej tezy w zapiskach niemieckiego historyka. Nasza akcja "Ełk, kadry z przeszłości" wzbudza zainteresowanie wśród pasjonatów historii. Ich ciekawość rośnie wraz z kolejnymi tajemniczymi miejscami w Ełku, które pokazujemy i staramy się rozwikłać.

Z nazwiska i anonimowi

Tajemnic jest wiele, bo miasto ma bogatą historię, a zapomniane fakty i miejsca to spadek po autochtonach, którzy uciekli z Ełku po II wojnie światowej.

Nie czekaliśmy długo na rozwiązanie zagadki zniszczonego pomnika z terenu byłej jednostki wojskowej, w posesji na przedłużeniu ul. Dąbrowskiego.
- To grób żołnierski z okresu I wojny światowej, ale w kamieniu wyryto tylko nazwiska Niemców. 10 Rosjan pozostało anonimowymi - precyzuje swoje ustalenia jeden z naszych Czytelników.

Tablica jest już nieczytelna, ale ełczanin znalazł odpowiednie informacje w książce Maksa Dehnena "Die Kriegsgraber in Ostpreussen von 1914/15". Z tej informacji wynika, że pochowani są tam żołnierze: von Pein, Jensen, Rausch, Nitsche, Bach, Schonfeld, Unruh, Schroeder, Ludecke, Thieme, Noglick, Mannek, Rantowski, Alisch, Erkel.

Pomnik, ale po... hienie cmentarnej?

- Gdzie jest ten głaz z tajemniczą tablicą - proszą Czytelnicy o sprecyzowanie miejsca innego pomnika.

Rozbity głaz i tablica z wyrytym napisem znajduje się w bocznej drodze nad jez. Ełckim. Jest to tuż za zamkiem, w lewo od ul. Zamkowej.
- To raczej pijacka melina, aniżeli miejsce pamięci. Czasami strach tam chodzić - mówią mieszkańcy "podzamcza".

Niemniej zastanawia granitowa tablica z mało czytelnym napisem w języku niemieckim.

- Nie ma tu żadnej tajemnicy. To dzieło pobliskiego kamieniarza, który zwoził z okolicy potężne głazy narzutowe. Tu je łupał, a materiału na pomniki cmentarne szukał także na opuszczonych nekropoliach. Ta tablica też była nagrobkiem- rozwiewa inne przypuszczenia mężczyzna z sąsiedniej posesji.
A może jest inaczej? Czekamy na informacje i opinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna