Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Giby. Właściciel działki: Wycięli drzewa bez mojej zgody

Redakcja
Jak nas poinformował pracownik urzędu gminy, wydano pozwolenie na wycięcie 33 świerków i dwóch brzóz. Według właściciela działki wycięto około 50 drzew, w tym również 30-letnie modrzewie. (zdjęcie ilustracyjne)
Jak nas poinformował pracownik urzędu gminy, wydano pozwolenie na wycięcie 33 świerków i dwóch brzóz. Według właściciela działki wycięto około 50 drzew, w tym również 30-letnie modrzewie. (zdjęcie ilustracyjne) Mariusz Kapała
Około 50 drzew różnej średnicy wycięto w maju na działce Adama Kowalskiego w Kuklach. Straty oszacował na ok. 10 tys. zł. Twierdzi, że nie wyraził zgody na wycinkę.

We wrześniu ubiegłego roku Kowalski został pisemnie poproszony o wyrażenie zgody na wejście na jego działkę pracowników firmy, która wygrała przetarg na wykonanie wycinki drzew i krzewów rosnących pod liniami i w pobliżu linii elektroenergetycznych. A tak właśnie było na jego działce. Wycinkę organizowało PGE Dystrybucja Oddział w Białymstoku.

Adam Kowalski nie odesłał oświadczenia zamieszczonego w załączniku ze zgodą na wycinkę. Jednak skontaktował się z firmą mailowo, z prośbą o podanie terminu prac.

- Na działkę przyjeżdżam jedynie na urlop lub latem na weekendy. Mieszkam w Warszawie, ale chciałem dojechać na dzień podcinki. Jednak nie dostałem odpowiedzi - mówi.

Tragiczny wypadek właściciela szkoły nauki jazdy. Teraz problemy mają jego byli kursanci

I wyjawia, że znajomi, którzy mają klucze do wejściowej bramy, powiadomili go o tym, że sołtys chce wejść na działkę. Pozwolił, aby dali mu klucze.

- Sprawą „zaopiekował” się sołtys wsi. Złożył podanie i do urzędu gminy, i do PGE. Podpisał się moim nazwiskiem. A mnie nie poinformował o dacie wycinki - twierdzi pan Adam. - Okazało się też, że zgodę na wycinkę drzew wydał wójt gminy Giby i przesłał ją na adres sołtysa - dodaje.

Jak nas poinformował pracownik urzędu gminy, wydano pozwolenie na wycięcie 33 świerków i dwóch brzóz. Według właściciela działki wycięto około 50 drzew, w tym również 30-letnie modrzewie.

O tym, co się stało Kowalski dowiedział się kilka dni po wycince. - Zastałem stan jak po huraganie. W dodatku liczba drzew pozostałych po wycince jest w mojej ocenie skąpa - mówi pan Adam. - Jestem także w stu procentach przekonany, że mój podpis złożony na piśmie do PGE został sfałszowany.

Prokuratura Rejonowa w Sejnach umorzyła częściowo dochodzenie w sprawie zniszczenia mienia. Ale śledczy czekają na opinię biegłego w sprawie sfałszowania dokumentów.

Wielokrotnie dzwoniliśmy pod numery telefonów domowego i komórkowego sołtysa Andrzeja Fejfera. Nikt nie odbierał. Gdy ustalaliśmy te numery, pracownica Urzędu Gminy w Gibach powiedziała nam: - Akurat numeru tego sołtysa nie mamy.

Ciała ofiar były zmasakrowane, a szczątki roztrzaskanego porsche 911 znajdowały się w odległości kilkudziesięciu metrów od miejsca zderzenia z drzewem.

Jasionówka – Czarnystok. Tragiczny wypadek porsche. 17-latek...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna