Reaktywacja linii kolejowych relacji Łapy - Ostrołęka - Łomża to nie tylko przywrócenie ruchu pasażerskiego i towarowego, ale także szansa na rozwój turystyki.
Wójt gminy Sokoły, który od 6 lat bezskutecznie walczy o nieodpłatne przejęcie od PKP nieczynnej linii kolejowej. Zezwala na to ustawa o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego "Polskie Koleje Państwowe".
Jest na to szansa. Spotkanie, na którym minister infrastruktury, wicemarszałek województwa podlaskiego i pozostałe zainteresowane strony będą dyskutować na temat ewentualnego przywrócenia linii ma odbyć się 30 sierpnia.
- Chcemy żeby jeździły tędy szynobusy. Cóż jednak możemy zrobić, kiedy PKP zachowuje się jak przysłowiowy pies ogrodnika - mówi Józef Zajkowski, wójt gminy Sokoły. - Mamy już nawet prywatnego operatora, który ma licencje na przewozy towarów i osób, konkurencyjnego dla PKP. Może to jest powód.
Na uruchomieniu linii kolejowej skorzystają też gmina Łapy, która chce przeprowadzić gruntowną przebudowę niszczejącego dworca.
- Mamy mnóstwo planów - mówi Marian Olechnowicz, rzecznik gminy w Łapach. - W części budynku chcemy otworzyć Centrum Informacji Turystycznej z miniwypożyczalnią rowerów oraz przechowalnia bagaży.
Ponad to nowo otwartą linią Łapy - Ostrołęka - Łomża mógłby ponownie być dowożony węgiel do elektrowni w Ostrołęce. Tymczasem decyzją PKP Polskie Linie Kolejowe od 2000 r. linia została zamknięta i od tamtego czasu nic się z nią dzieje. Niszczeje z powodu braku inwestycji, a metalowe części trakcji są pokusą dla złodziei.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
