Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gródek. Półnagi mężczyzna mógł umrzeć

kmg
Archiwum
Białostoccy policjanci uratowali przed zamarznięciem 52-latka, który półnagi leżał w swoim domu, do którego drzwi były otwarte. Mocno wychłodzony mężczyzna trafił do szpitala.

Do zdarzenia doszło w niedzielę po południu. Policja została poinformowana, że w jednej w miejscowości pod Gródkiem jeden z mieszkańców - samotny mężczyzna może potrzebować pomocy. Pod wskazanym adresem mundurowi zastali półnagiego 52-latka, który leżał na podłodze.

Mężczyzna był tak mocno wychłodzony, że nie był w stanie poruszać się o własnych siłach, ani mówić. Funkcjonariusze natychmiast okryli go kocami próbując przez cały czas nawiązywać z nim kontakt. Następnie 52-latek trafił do szpitala.

Policjanci pod numerami alarmowymi czekają na wszystkie zgłoszenia dotyczące osób, którym może grozić wychłodzenie. Każdej nocy na ulicach Białegostoku służbę pełnią patrole policjantów i strażników miejskich, których głównym zadaniem jest odwiedzanie miejsc, gdzie mogą gromadzić się osoby bezdomne i potrzebujące pomocy.

Policjanci po odnalezieniu takich osób zapewniają im udzielenie wykwalifikowanej pomocy, a w sytuacjach gdy nie jest ona natychmiast potrzebna informują o miejscach, gdzie można zjeść ciepły posiłek i spędzić noc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna