Groźni przestępcy w rękach policji [WIDEO, FOTO]

27-letni białostoczanin i jego 31-letni kompan usłyszeli już zarzuty i trafili dzisiaj do aresztu. Szczegóły ich przestępczej działalności ustalają funkcjonariusze dochodzeniowo-śledczy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Białostoccy policjanci zatrzymali na gorącym uczynku dwóch mężczyzn podejrzanych o dokonanie serii napadów na placówki zajmujące się przyjmowaniem zakładów bukmacherskich i losowych gier liczbowych. Do zdarzenia doszło w minioną sobotę późnym wieczorem na terenie miasta. Obydwaj sprawcy zostali zatrzymani w pościgu podjętym bezpośrednio po napadzie na jeden z punktów przyjmowania zakładów bukmacherskich na białostockim osiedlu Słoneczny Stok.

Jak wynika z dotychczasowych policyjnych ustaleń w trakcie, gdy jeden ze sprawców stał na tzw. czatach drugi z nich korzystając z faktu, że tuż przed zamknięciem punktu wewnątrz nie było klientów wtargnął do środka. Tam grożąc pracownicy nożem zmusił kobietę do wydania utargu, a następnie razem z kompanem rzucili się do ucieczki. Zaalarmowani policjanci z będącego w pobliżu patrolu widząc uciekających sprawców natychmiast podjęli za nimi pościg i już po chwili ich zatrzymali. Okazało się, że są to dwaj białostoczanie w wieku 27 i 31 lat, przy których funkcjonariusze znaleźli zrabowaną gotówkę.

Wyjaśniający okoliczności sprawy mundurowi ustalili, że zatrzymany duet ma już na swoim koncie 4 podobne napady z użyciem niebezpiecznego narzędzia dokonane w okresie roku na terenie miasta. W ich wyniku łupem mężczyzn padło w sumie kilkanaście tysięcy złotych. Obydwaj zatrzymani usłyszeli już zarzuty i przyznali się do dokonania 5 rozbojów. Grozić im może za to kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Sprawcy zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej Białystok Południe, a następnie do Sądu Rejonowego w Białymstoku, który zadecydował o ich tymczasowym aresztowaniu na najbliższe 3 miesiące.

Obydwaj trafili dzisiaj do aresztu, a wyjaśnieniem szczegółów ich przestępczej działalności zajęli się prowadzący sprawę funkcjonariusze z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.