Hajnówka wspiera walczących Ukraińców. Mieszkańcy zebrali się pod urzędem miasta

- Dwa dni temu miałem możliwość spotkania się z dwoma rodzinami z małymi dziećmi. Były łzy rozpaczy, że na Ukrainie została rodzina, ale były też łzy radości, że mają tutaj w Hajnówce przyjaciół, w powiecie hajnowskim, że mogą liczyć na nasze ogromne serca. – mówił łamiącym się ze wzruszenia głosem Andrzej Skiepko, starosta powiatu hajnowskiego. - Moi drodzy, dla nas wszystkich najważniejsze jest, aby w trudnych chwilach dla mieszkańców Ukrainy, objąć ich szczerą, prawdziwą miłością i pomóc przetrwać im te trudne chwile. Jestem przekonany, że wszyscy razem dopełnimy tego wielkiego dzieła.

Starosta wspomniał też o utworzeniu na terenie powiatu hajnowskiego ponad 500 miejsc noclegowych. Ludzie objęci pomocą mogą liczyć nie tylko na spokojny sen, ale na wyżywienie i pełną opiekę. Mieszkańcy powiatu aktywnie uczestniczą w zbiórkach i pomagają na różne sposoby – także przyjmując uchodźców do swych domów.

- W takich chwilach jak dziś trudno znaleźć właściwe słowa. Każda wojna to tragedia i nieszczęście dla wszystkich. Jesteśmy pełni uznania i podziwu dla narodu ukraińskiego, który tak wytrwale broni swojej ojczyzny – podkreślał burmistrz Jerzy Sirak. - Każdy żołnierz, każdy ojciec, każdy syn broni dziś swojego domu, ziemi i swojej ojczyzny. My dzisiaj życzymy, aby ta wojna zakończyła się jak najszybciej i żeby święte prawo poczucia narodowości, posiadania własnej państwowości u Ukrainy się ziściło. W czasie gdy my tutaj stoimy, tam giną żołnierze, giną ludzie, matki, babcie dzieci…- kontynuował Sirak. – To jest coś, co w cywilizowanym świecie XXI wieku nigdy nie powinno mieć miejsca. A jednak jest. Więc módlmy się wszyscy o pokój, aby ten pokój nastąpił jak najszybciej. Aby przyszło opamiętanie na decydentów. Życzymy wolności wszystkim Ukraińcom i Ukrainie.

Włodarze podziękowali mieszkańcom za aktywne wsparcie i włączenie się w dzieło pomocy. Ludzie przynoszą leki, środki opatrunkowe, artykuły spożywcze i przemysłowe, żywność – w tym dla małych dzieci. Pierwszy transport zebranych darów wyjechał 3 marca na Ukrainę, kolejny wyruszy w weekend. Po nich będą następne – do czasu aż będzie potrzeba. Wszyscy zaś pragną, aby zapanował pokój i była ona potrzebna jak najkrócej.

Niezwykle ekspresyjne słowa wypowiedziała szefowa Związku Ukraińców Podlasia, która najpierw podziękowała za serce okazywane przez mieszkańców regionu. Szacuje się, że schronienie znalazło tu około 500 osób, które zamieszkały w Hajnówce, Białowieży, Bielsku Podlaskim i okolicznych miejscowościach. Podziękowania popłynęły też do firm, które dołożyły swoją cegiełkę do pomocy ludziom uciekającym przed wojną. Padły też niezwykle wymowne słowa.

- Muszę to powiedzieć – przemawiała poruszona do głębi Maria Ryżyk, szefowa Związku Ukraińców Podlasia. - Putin i jego banda całe swoje bogactwo trzymali w Europie Zachodniej. Swoje dzieci kształcili w Anglii, we Włoszech, w Hiszpanii a Ukrainie nie pozwalają aby wstąpiła do Unii Europejskiej? Jakim prawem? Jak można bronić wolnemu narodowi być wolnym i decydować o swojej. To zbrodnia, której naród nie daruje. To jest ludobójstwo! Nikt nie myślał, że taka sytuacja może zaistnieć. Ludzie tam mają jeszcze kontakt telefoniczny, dostęp do Internetu, jeszcze czytają wiadomości, „wchodzą na” Facebook, oni proszą aby we wszystkich miejscowościach robić mitingi, aby ich podtrzymywać na duchu, żeby oni nie poddawali się a my wiemy jak bohatersko bronią się Ukraińcy.

Spotkanie miało także oprawę muzyczną zespołu z Hajnowskiego Domu Kultury oraz grupy Hiłoczka z Czeremchy, która na koniec odśpiewała hymn Ukrainy.