Jak pisaliśmy, problemy kupców z centrum Ełku zaczęły się miesiąc temu. Dowiedzieli się wtedy, że do końca września muszą opuścić skwer, na którym handlują od wielu lat. Miasto chce bowiem sprzedać ten teren pod blok albo kamienicę.
Działka o powierzchni 800 metrów kwadratowych znalazła się już w ofercie, jaką miasto przygotowało dla inwestorów. Została wyceniona na prawie milion złotych.
Podobny los czeka także kupców z ulicy Mickiewicza. Nieruchomość o powierzchni 600 metrów kwadratowych, na której stoją ich budki, warta jest około 250 tysięcy złotych.
Handlowcy usłyszeli od władz miasta dwie propozycje - mogą się przenieść w pobliże targowiska albo parkingu przy stadionie miejskim lub stanąć do przetargu.
To wszystko, co mamy
- My nie jesteśmy biznesmenami i nie stać nas na kupienie tej działki, jak proponuje prezydent, czy budowanie nowych budek od podstaw - mówi Henryk Sinocha, właściciel kwiaciarni. - Możemy je wyremontować. Ale dajcie nam szansę, żeby dalej tam handlować. Jeśli nie zmienicie decyzji, to większość z nas pójdzie na bezrobocie. Bo gdzie znajdziemy pracę i za co utrzymamy nasze rodziny?
Handlowcy przekonują, że chodzi nie tylko o ich przyszłość, ale i sam skwer. Jak mówią, latem park Solidarności jest pusty, a na placu przy rogu Armii Krajowej i Małeckich tętni życie.
- Nie podejmujcie pochopnej i nieodwracalnej decyzji. Nie niszczcie tego skweru. To przecież taka piękna część Ełku! - apelował Stanisław Rogowski.
Mają poparcie ełczan
Kupcy nie poddają się i walczą o swoje miejsca pracy.
- W ciągu tygodnia zebraliśmy 1,5 tysiąca podpisów w obronie skweru. Nikogo nie musieliśmy nawet namawiać. Klienci sami przychodzili i wpisywali się na listę - mówi Anna Fiedorowicz.
Władze miasta, mimo próśb i apeli o wycofanie się z pomysłu sprzedaży skweru, na razie pozostają nieugięte. - Dyskusję o przyszłości tego terenu zostawmy na później, kiedy już będziemy wiedzieli, jak tę działkę można zagospodarować - mówi Włodzimierz Szelążek, zastępca prezydenta Ełku.
Obecnie przygotowywane są dwie koncepcje zagospodarowania skweru przy Armii Krajowej i Małeckich. Kupcy wymusili na urzędnikach, aby powstał kolejny projekt, który umożliwi pozostawienie kiosków.
- Planując sprzedaż jakiegoś gruntu, powinniśmy uwzględniać interesy dzierżawców, którzy od lat prowadzą tam działalność gospodarczą. A przeniesienie ich nie jest dobrym rozwiązaniem - uważa Zdzisław Fadrowski, miejski radny i były prezydent miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?