I nie opuszczę cię...

W 2007 roku w samych Suwałkach odbyło się 389 ślubów. W powiecie ziemskim natomiast - 264. W obu przypadkach to większe liczby od tych z 2006 r. Wtedy bowiem w mieście zawarto 369 ślubów, w powiecie zaś - 220.
Ona: 25, on: 27 lat

W całym woj. podlaskim, w 2007 r., liczba małżeństw również wzrosła - o blisko 7,5 proc. w stosunku do roku ubiegłego. Zawarto ich w sumie 7,4 tys.
Z ogólnowojewódzkich statystyk wynika, że kobieta wychodzi za mąż w wieku, średnio, 25 lat. W odniesieniu do miast liczba ta wynosi 25,5, zaś do wsi - 24,3.
Mężczyźni z kolei, żenią się najczęściej, gdy mają 27 lat (27,3 w miastach, 26,7 na wsiach).

Zdecydowaną większość, bo 88 proc. ubiegłorocznych małżeństw zawierali kawalerowie z pannami. Pozostałe 12 proc. stanowili wdowcy, wdowy oraz rozwodnicy.

Rekord za rządów Gierka
Liczba małżeństw wzrasta też w całej Polsce. Wciąż jednak daleko jej do poziomu z 1975 roku, kiedy to na ślubnym kobiercu stanęło ponad 330 tysięcy par. Dla porównania, liczba ta w odniesieniu do 2004 roku wynosi 191,8 tys., a do 2006 - 226 tys.

Zdrada na trzecim miejscu
Niestety, ale część małżeństw, po pewnym czasie, ma już siebie dość. Wtedy sądy orzekają rozwody.

W 2006 roku było ich w Suwałkach 181, natomiast w powiecie ziemskim - 32. To zresztą tendencja ogólnokrajowa. Na terenach wiejskich ludzie rzadziej decydują się na rozwody, niż w mieście.

Dane za 2007 rok znane są na razie tylko w odniesieniu do województwa podlaskiego.

Liczba rozwodów wzrosła. I to znacznie, bo o 10,4 proc. Na usankcjonowane przez sąd rozstanie, w zdecydowanej większości, jako się rzekło, decydowali się mieszkańcy miast (81,8 proc.).

W skali całego regionu, najczęstszą przyczyną rozwodów jest niezgodność charakterów. Statystycy odnoszą to do 27,4 proc. par. Nadużywanie alkoholu jest z kolei przyczyną 10,8 proc. rozwodów w naszym województwie, a niedochowanie wierności małżeńskiej 10,3 proc.