Powiększyli swoje domy, pokupowali nowe samochody, pospłacali kredyty. Nie ma parlamentarzysty, którego standard życiowy pozostał na tym samym poziomie albo się obniżył.
Sejm, to także miejsce zarabiania pieniędzy. Miesięcznie każdy poseł otrzymuje na rękę przynajmniej 10 tys. zł. Jeśli pełni jakieś funkcje w komisjach, kwota to może wzrosnąć nawet do 12-13 tys. zł. Trzeba przy tym pamiętać, że parlamentarzyści dostają też pieniądze na prowadzenie swoich biur i zwraca się im koszty przejazdów. Nie dorobi się więc tylko wyjątkowy utracjusz.
Ze wszystkich obecnych posłów najdłużej na Wiejskiej zasiadają Krzysztof Jurgiel (od 1997 r.) i Jarosław Zieliński (od 2003). Obaj reprezentują PiS. W tym czasie Jurgiel zbudował dom, Zieliński zaś swoje lokum rozbudował. Kupił też działkę.
Z kolei posłowie PO Robert Tyszkiewicz (od 2005 r.) i Bożena Kamińska (od 2011 r.) pospłacali część kredytów. Ten pierwszy - 130 tys. zł. Druga - 47 tys. franków szwajcarskich, czyli ponad 186 tys. zł.
Z sześciorga naszych nowych parlamentarzystów, troje już teraz jest ludźmi dobrze sytuowanymi. Mowa o posłach PiS Bernadecie Krynickiej (majątek - 1,1 mln zł) i Kazimierzu Gwiazdowskim (570 tys. zł) oraz Mieczysławie Baszce z PSL (461 tys. zł). Wszyscy oni przyzwoicie też do tej pory zarabiali.
Dwaj kolejni: Adam Andruszkiewicz z Kukiz’15 i Krzysztof Truskolaski z Nowoczesnej praktycznie dopiero wchodzą w dorosłe życie. Ale to, że niemal niczego nie ma 36-letni Tomasz Cimoszewicz z PO, dziwi. Wkrótce to sobie zrekompensuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
