Imprezy na Halloween

Święto duchów hucznie obchodzą także szkoły oraz sale zabaw dla dzieci. Ten amerykański zwyczaj krytycznie ocenia Kościół rzymskokatolicki.

Będzie mrocznie,ale też zabawnie

Imprezy na Halloween coraz bardziej wpisują się w nasz kalendarz. Kluby, puby i kina w Ełku zadbały o to, żeby chętni szukający mocnych wrażeń mieli się gdzie bawić.

- W środę obsługa przebierze się za wampiry, zombie i czarownice, będziemy serwować "wampirskie" drinki i odbędzie się karaoke. Potem goście wezmą udział w mrocznej potańcówce - mówi Grzegorz Czugaj z pubu Warka.

Halloween to wieczór wzajemnego straszenia się, masek i kostiumów, wszelkich zabaw, w których dominuje symbolika grozy. Dzieci przebrane za duchy zmarłych, demony, najeźdźców z kosmosu, wilkołaki, zombi odwiedzają domy i proszą o słodycze.

W Ełku znajdziemy też wiele miejsc, w których nasze pociechy mogą przebrać się za duchy i pobawić się w straszenie. Bogatą ofertę mają szkoły języków obcych i sale zabaw. - Zapraszamy dzieci na dyskotekę, będzie też konkurs na najlepsze przebranie oraz malowanie buziek. Będziemy puszczać bańki i wycinać dynie - mówi Magdalena Kuźma, właścicielka Sali Zabaw Tęcza. - Są jeszcze wolne miejsca, wstęp kosztuje 20 złotych.

Dzieci, które chodzą do szkoły języków obcych, co roku uczestniczą w lekcjach tematycznych.

- Sala będzie przyozdobiona pajęczynami. Dzieci wezmą udział w konkursach, m.in. jedzenia jabłek na sznurkach, tego będą też piły obrzydliwe eliksiry - opowiada Aleksandra Opalach z Junior English School. - Będzie strasznie, ale przede wszystkim zabawnie - dodaje.

Jeśli szukamy przebrania dla siebie lub dla swojego dziecka, najlepiej wybrać się do Ełckiego Centrum Kultury. - Mamy ponad 1200 strojów. Od kilku dni odwiedza mnie naprawdę wiele osób, wypożyczają bardzo różne stroje, nie tylko mrocznych postaci - mówi Teresa Waszkiewicz.

Tradycja Halloween przywędrowała do Polski w latach 90. ze Stanów Zjednoczonych. W związku z pogańską genezą tego święta, Halloween spotyka się z krytyką ze strony Kościoła rzymskokatolickiego.

Święto Lucyfera

- Jest to zwyczaj obcy naszej tradycji, który przywędrował do nas z kultury amerykańskiej i za sprawą m.in. promocji medialnej, znajduje on swoich zwolenników wśród dzieci, młodzieży, ale także i wśród ludzi dorosłych - tłumaczy ks. Antoni Skowroński, kanclerz kurii diecezji ełckiej. - Istota Halloween sięga swoimi korzeniami pogańskich obchodów święta duchów i celtyckiego boga śmierci, promując w ten sposób na nowo okultyzm i magię - dodaje.

Według autora "Biblii Szatana" oraz współczesnego twórcy satanizmu Antona Lavey, noc z 31 października na 1 listopada jest największym świętem lucyferycznym.

Kościół katolicki zawsze ostrzega przed angażowaniem się w jakiekolwiek formy okultyzmu i magii. W związku z tym nie aprobuje i przestrzega swoich wiernych przed braniem udziału w tego typu "niby zabawach".

- Szczególny niepokój budzą inicjatywy podejmowane na terenie szkół, gdzie dopiero kształtuje się dojrzała postawa społeczna, intelektualna i duchowa młodego pokolenia. Te zabawy, połączone z przebieraniem się dzieci i młodzieży za istoty ze świata ciemności, w tym za diabły, wampiry i demony, niosą możliwość wielkiej duchowej szkody, czy wręcz zniszczenia życia duchowego. - tłumaczy ks. Antoni Skowroński.

I dodaje, że rodzice, dziadkowie, czy inni opiekunowie dzieci baczniej powinni zainteresować się tą sprawą.