"Interaktywny Plac Zabaw" zainteresuje każde dziecko

Ogromne, kolorowe klasy - takie skojarzenie nasuwa nam się zaraz po wejściu do starej elektrowni. To Platforma - pierwsza z siedmiu instalacji medialnych składających się na wystawę "Interaktywny Plac Zabaw". Podobnie jak w podwórkowej grze w klasy, dzieci mogą skakać po kolorowych polach, mogą po nich biegać, turlać się. Tyle, że te różnokolorowe pola przypominają bardziej klawisze wielkiego instrumentu. Każde przemieszczenie się na kolejne pole, każdy ruch dłoni zostaje natychmiast wychwycony. A efekty tej niezwykłej zabawy słyszymy oraz widzimy na umieszczonym obok monitorze. Można powiedzieć, że dzieci skaczące po kolorowych polach grają z przestrzenią - próbują wychwycić i odgadnąć zależności między kolorem, ruchem i dźwiękiem.

- To fajna zabawa - mówi ośmioletni Karol. - Bo dzięki temu, że skaczę po tych polach, powstają różne dźwięki. A w dodatku mogę wszystko oglądać na ekranie.

Ale to dopiero początek interaktywnej zabawy. Na małych odkrywców czekają kolejne instalacje, np. Faktury czy Malowanie światłem (będziemy je bardziej szczegółowo opisywać w kolejnych tekstach). Trafią oni także do małej sali kinowej, w której pokazywane są klasyczne polskie animacje.
"Interaktywny Plac Zabaw" znajduje się w starej elektrowni przy ul. Elektrycznej 13 w Białymstoku (wejście od ul. Branickiego). Podobnie jak w innych miastach, w których był pokazywany, również i w Białymstoku cieszy się dużym zainteresowaniem. Można go odwiedzać do 10 lipca. Wystawa czynna jest przez cały tydzień - z wyjątkiem poniedziałków - w godz. 10-18. Aby obejrzeć wszystkie instalacje, trzeba przyjść przynajmniej godzinę przed zamknięciem. Wystawa przeznaczona jest dla przedszkolaków i uczniów szkół podstawowych. Bilet kosztuje tylko 4 zł, a we wszystkie czwartki "Interaktywny Plac Zabaw" można odwiedzać za darmo. Grupy zorganizowane proszone są o wcześniejszy kontakt w celu ustalenia daty i godziny.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport