Urzędnicy weryfikują złożone dokumenty i jeśli wszystko będzie w porządku, to jeszcze w tym miesiącu wydadzą decyzję. - Będzie ważna przez trzy lata - precyzuje Kamil Sznel z urzędu miasta.
O budowie kolejnego w mieście marketu, tym razem francuskiej sieci handlowej, mówi się od 2012 roku, kiedy poznańska spółka zakupiła na jego potrzeby miejski grunt przy ulicy Świerkowej. Wówczas dysponowała nawet koncepcją zagospodarowania terenu, ale plany trafiły do szuflady. Inwestor dokonał analizy opłacalności budowy i nie była ona korzystna.
W minionym roku powrócił do tematu. Intermarche zgodziło się nawet na warunek samorządu, że będzie musiało przebudować część ulicy Świerkowej. Przystało też na sugestię miasta dotyczącą wyglądu obiektu. Samorząd chce, aby nie przypominał on innych suwalskich marketów, ale nawiązywał do znajdujących się w sąsiedztwie budynków.
Niedawno, po kilkumiesięcznej przerwie inwestor, wystąpił o pozwolenie na budowę. Czy po otrzymaniu dokumentu, rozpocznie prace, nie wiadomo. Inwestor nie odpowiedział nam na to pytanie. Pewne jest to, że będzie musiał zapłacić 300 tys. złotych kary dla miasta za to, że market nie powstał w ciągu pięciu lat od zakupu działki. Taki zapis znalazł się w akcie notarialnym, a termin zakończenia inwestycji mija w poniedziałek, czyli 12 czerwca.
- Na pewno będziemy domagać się tych pieniędzy - zapowiada Sznel.
Suwałki. Parkowanie Litwina przed Biedronką
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
