Chodzi o tragiczną w skutkach interwencję trójki funkcjonariuszy na balkonie jednego z mieszkań przy ulicy Barszczańskiej. 34-letni Paweł Klim zmarł 9 kwietnia w szpitalu, do którego trafił dwa dni wcześniej po tej interwencji. Wezwani przez pogotowie policjanci mieli pomóc ratownikom w przewiezieniu go do szpitala.
Według policji, mężczyzna, który siedział na balkonie w odrętwieniu, nagle wpadł w szał, zaczął kopać i gryźć funkcjonariuszy. Ci użyli siły fizycznej i gazu. Nagle Paweł przestał się ruszać i nie oddychał. Po kilkudziesięciu minutach reanimacji udało się przywrócić akcję serca.
Interwencję nagrali telefonem sąsiedzi Pawła Klima. Film szybko trafił do internetu. Widać na nim szamotaninę. Jeden z funkcjonariuszy wykonuje ruchy przypominające kopanie, a policjantka staje na nogach leżącego mężczyzny. Jak przebiegała ta interwencja, ustala teraz olsztyńska prokuratura, gdzie śledztwo trafiło z Białegostoku.
Zobacz też Śmierć Pawła Klima. Znamy wyniki sekcji zwłok
Na filmie słychać krzyki, by policjanci nie bili i nie dusili leżącego Pawła. Pod adresem funkcjonariuszy pada również wiele wulgaryzmów. Policjanci, którzy interweniowali na Barszczańskiej, uznali że padły również groźby. Wulgaryzmy to znieważanie. Dlatego złożyli zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
- Potwierdzam, że mamy zarejestrowane takie postępowanie. Jest na bardzo wczesnym etapie i o żadnych szczegółach na ten moment nie mogę powiedzieć. Ale nikt w tej sprawie nie ma jeszcze postawionych zarzutów - mówi Wojciech Zalesko, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.
Zobacz też Interwencja i pobicie na Barszczańskiej: Paweł Klim nie żyje (zdjęcia)
Tymczasem prokuratura nadal czeka na rezultaty badań histopatologicznych i toksykologicznych wycinków tkanek pobranych od 34-letniego Pawła Klima w trakcie sekcji zwłok. - Z informacji, które mamy od biegłych, wynika, że wyniki badań powinniśmy otrzymać po 20 maja - mówi Zbigniew Czerwiński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Zobacz też Interwencja policji na Barszczańskiej. Zamieszki na Zielonych Wzgórzach. 13 osób w rękach policji
Odpowiedzi na pytanie o przyczynę śmierci Pawła nie dała sekcja zwłok. Biegli nie znaleźli obrażeń na ciele 34-latka. Na jego szyi nie było też śladów świadczących o tym, że był duszony.
Prokuratura bada również, czy interwencja trójki policjantów przebiegała zgodnie z przepisami. Dużo emocji wśród mieszkańców budzi fakt użycia siły i gazu wobec chorego na schizofrenię 34-latka.
Zobacz, jak kiedyś wyglądała Rozalia Mancewicz, Miss Polonia 2010 (zdjęcia)
Postępowanie wewnętrzne prowadzi też komenda.
- Jeśli chodzi o kwestie dyscyplinarne - czynności wyjaśniające wciąż trwają. Natomiast analiza użycia siły i gazu nie wykazała nieprawidłowości ze strony policjantów - mówił insp. Daniel Kołnierowicz, komendant wojewódzki policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?