Można gdybać i zastanawiać się co by było, jakby Igors Tarasovs nie popełnił szkolnego błędu, jakby Jadze udało się wykorzystać sytuacje w polu karnym Piasta i wygrać w Gliwicach. To nawet nie jest gdybanie, bo odpowiedź znamy. Żółto-czerwoni znaleźliby się w pierwszej ósemce i w weekend rozpoczynali walkę o europejskie puchary. Ale z Piastem przegraliśmy 0:2, mamy nie 8. a 12. miejsce w tabeli i czeka nas bój nie o puchary, a o utrzymanie w ekstraklasie. I może to być bój dramatyczny.
Białostoczanie w Gliwicach zaprezentowali się korzystniej, niż w spotkaniach z Wisłą Kraków (1:5) i Podbeskidziem Bielsko-Biała (0:3). Nie na tyle jednak, by spokojnie czekać na finałową fazę rozgrywek. Jaga wciąż boryka się z gigantycznymi problemami w defensywie, wciąż zawodzi pod bramką rywala, szwankuje rozegranie. Próbowane są różne warianty personalne, ale żaden nie przynosi efektu. Na dzisiaj zespół wygląda źle i nie ma co się oszukiwać, że jest inaczej.
Po spotkaniu z Piastem optymiści starają się jednak dopatrywać światełka w tunelu. Żółto-czerwoni długi fragmentami potrafili przecież narzucić swój styl gry, wypracować sytuacje strzeleckie, nie można odmówić im woli walki. Czy to oznacza, że jest szansa na wyjście z kryzysu przekonamy się w niedzielę. W niedzielę zobaczymy również jak wiele nerwów czekać nas będzie na zakończenie sezonu. Mecz z Górnikiem Łęczna jest absolutnie spotkaniem o wszystko. Zwycięstwo pozwoli złapać oddech, porażka oznaczać będzie krok w stronę pierwszej ligi.
Noty piłkarzy Jagiellonii za mecz z Piastem (oceny 0-6):
Krzysztof Baran - nota 2,5: Zastąpił w pierwszym składzie pauzującego za kartki Bartłomieja Drągowskiego. Bez większych szans przy straconych bramkach. Popisał się za to świetnym refleksem po strzale głową Bartosza Szeligi.
Łukasz Burliga - 2,5: Był aktywny, w defensywie większych błędów nie popełnił. Jednak błysku w jego grze też nie zauważyliśmy.
Guti - 2,5: Tym razem lepszy występ, niż w blamażu z Podbeskidziem. Był nawet bliski zdobycia bramki, ale jego uderzenie kapitalnie obronił Jakub Szmatuła.
Igors Tarasovs - 1: Wrócił do składu i miał zapewnić spokój w defensywie. Zapewnił… stratę bramek i punktów. Przy pierwszym golu dla Piasta zachował się jak nieokrzesany junior.
Piotr Tomasik - 2,5: Nie można odmówić mu woli walki, ale w jego grze było sporo niedokładności.
Fedor Cernych - 2,5: Próbował indywidualnych akcji, wychodził do gry, ale wiele pożytku z jego pomysłów nie było.
Jacek Góralski - 3: Swoje zrobił, nie było dla niego straconych piłek. Zawodnicy Piasta nie pograli sobie przy nim.
Rafał Grzyb - 2,5: Występ bez historii. Niby starał się, lecz te starania na wiele się nie zdawały. W 79. minucie zmieniony przez Piotra Grzelczaka.
Konstantin Vassiljev - 3: Na dobrze znanym sobie boisku stanowił stałe zagrożenie dla rywali.
Karol Mackiewicz - 2: Sporo biegał, jednak jego akcje przynosiły marne korzyści. Odcinany od podań nie potrafił rozwinąć skrzydeł.
Karol Świderski - 1,5: Słaby mecz. Nie radził sobie z obrońcami, nie potrafił utrzymać się przy piłce.
Przemysław Mystkowski - 2: Starał się ożywić grę Jagi. Szkoda, że momentami za bardzo kombinował w akcjach.
Dawid Szymonowicz, Piotr Grzelczak - niesklasyfikowani.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?