Pierwsi groźnie zaatakowali Jagiellończycy, ale Piotr Grzelczak chybił z narożnika pola bramkowego. Odpowiedź Śląska była piorunująca. Matija Sirok w głupi sposób sfaulował w polu karnym Roberta Picha, a jedenastkę na gola zamienił Tomasz Hołota.
Jaga długo nie mogła się otrząsnąć i była zespołem słabszym. Podopieczni Michała Probierza podnieśli się dopiero w końcówce pierwszej połowy. Strzał Konstantina Vassiljeva źle sparował Mariusz Pawełek, a Rafał Grzyb popisał się skuteczną dobitką głową.
Po przerwie w ekipie żółto-czerwonych zadebiutował Łukasz Burliga, który zmienił Siroka. Co ciekawe, były obrońca Wisły Kraków w ekstraklasie po raz pierwszy zagrał w barwach Białej Gwiazdy w meczu ze Śląskiem, a ostatni raz założył koszulkę Wisły w minionej kolejce także w starciu z wrocławianami.
Kibice nie zobaczyli w drugiej połowie wielkiego widowiska i aż do 77. minuty marzli. I wtedy znów nie popisał się Pawełek, po raz kolejny źle odbijając piłkę po dalekim strzale Vassiljeva. Tym razem gola strzelił Karol Świderski. Śląsk próbował doprowadzić do remisu, ale nie był w stanie zagrozić bramce Jagi.
Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław 2:1 (1:1)
Bramki: 0:1 - Hołota (17-karny), 1:1 - Grzyb (42), 2:1 - Pawełek (77). Żółte kartki: Romanczuk, Sirok, Wasiluk - Hołota, Biliński, Ostrowski, Pawelec. Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów:
Jagiellonia: Drągowski - Sirok (46. Burliga), Madera, Tarasovs, Wasiluk,Frankowski (86. Mackiewicz), Grzyb, Romanczuk, Vassiljev, Cernych (74. Świderski), Grzelczak.
Śląsk: Pawełek - Ostrowski, Dwali, Celeban, Pawelec, Pich (87. Pich), Hołota (89. Kaczmarek), Gecov, Gosztonyi (46. Kiełb), Morioka, Bilinski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
