MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia już gorzej trafić nie mogła

Krzysztof Sokólski [email protected]
Marzyliśmy o litewskiej Bandze, Łotwie, Estonii, Luksemburgu, a tu trzeba lecieć do Kazachstanu.

Los nie oszczędził Jagiellonii. W I rundzie eliminacji Ligi Europy białostoczanie trafili na Irtysz Pawłodar. Jeśli Jaga upora się z drużyną z Kazachstanu czeka ją kolejna karkołomna wyprawa - do Gruzji lub Armenii. W drugiej rundzie Jaga zmierzy się bowiem ze zwycięzcą pary Bananc Erewan - Olimpi Rustawi. Ale najpierw trzeba przejść Irtysz.

- Kiedy usłyszałam z kim gramy, myślałam, że się rozpłaczę - mówi pół żartem Agnieszka Syczewska, dyrektor zarządzający Jagiellonii. Syczewska reprezentowała podlaski klub podczas wczorajszego losowania w szwajcarskim Nyonie. - Dobiła mnie jeszcze informacja, że nasi rywale swoje mecze rozgrywają na stadionie ze sztuczną murawą.

Od samego początku losowania żółto-czerwoni nie mieli szczęścia. Znaleźli się w 4 koszyku wśród drużyn rozstawionych, a za potencjalnych rywali mieli same nieprzyjemne zespoły - Milsami Orhei (Mołdawia), Flamurtari Vlore (Albania), AZAL Baku (Azerbejdżan), Ulisses Erewan (Armenia) oraz Irtysz. Z tego grona Jaga trafiła właśnie na Kazachów. W całej grupie zespołów, jakie znalazły się w I rundzie eliminacji do Pawłodaru z Białegostoku jest najdalej...

Sprawdziły się zatem słowa trenera Michała Probierza, który powtarzał: - Znając nasze szczęście, pojedziemy gdzieś na kraniec Europy.

Pomylił się o tyle, że Pawłodar leży już w Azji. Irtysz zresztą w 2001 roku był półfinalistą azjatyckiej Ligi Mistrzów. - Wygląda zatem na to, że zagramy w Pucharze Azji, a nie Lidze Europy - uśmiecha się opiekun Jagi.

Powodów do radości oczywiście nie ma. Klub musi przede wszystkim przygotować logistycznie wyprawę do Kazachstanu. To kosztowne przedsięwzięcie. Ruch Chorzów, który przed rokiem w I rundzie eliminacji też trafił na ekipę z Kazachstanu (Szachtior Karaganda) za całą podróż zapłacił około pół miliona złotych. Drogie będzie przede wszystkim wynajęcie czarteru, bo lotami rejsowymi dotarcie do Pawłodaru zajęłoby mnóstwo czasu. Martwią się też kibice, ponieważ niewielu z nich stać będzie na wyjazd.

Ważne, że pierwszy mecz, 30 czerwca gramy w Polsce. Szefowie Jagi mają nadzieję, że w Białymstoku. Rewanż odbędzie w Pawłodarze 7 lipca.

Obecnie sztab szkoleniowy poszukuje materiałów do analiz ze spotkań Irtyszu. Ma o tyle ułatwione zadanie, że nasi rywale są w trakcie rozgrywek ligowych, co jednak z drugiej strony powoduje, że Jagiellonia tym bardziej musi uważać na przeciwnika.
Irtysz po 16 kolejkach rozgrywanej systemem wiosna - jesień ekstraklasy jest piąty w tabeli. Poprzedni sezon Pawłodar zakończył na 3. pozycji.

- Mi ten Kazachstan chodził po głowie. Przed losowaniem typowałem, że trafimy na Szachtior Karaganda. Mało się pomyliłem, bo zagramy w Pawłodarze - mówi Mladen Kascelan, pomocnik Jagiellonii. - Rywal jest na pewno w naszym zasięgu. Przecież polska Ekstraklasa jest dużo silniejsza od kazachskiej. Prezesi klubu mają kłopot, bo wiadomo, że tak daleki wyjazd poniesie sporo kosztów, ale my piłkarze jesteśmy od grania, a nie planowania podróży. Nie zamierzam narzekać. W Polsce jeździmy po 10 godzin autokarem na mecz, to kilka godzin w samolocie też przecież wytrzymamy. Nie zostaniemy w domu i nie będziemy płakać, że daleko, że gorąco, że wilgotno, i że może trzeba będzie biegać po sztucznej murawie. Trzeba po prostu wyjść na boisko i zrobić swoje, czyli awansować do kolejnej rundy - podkreśla Kascelan.

Według reprezentanta Czarnogóry kolejna przeszkoda może być łatwiejsza do pokonania. - Liga w Kazachstanie stoi chyba na wyższym poziomie, niż w Armenii, czy Gruzji. Świadczyć o tym może choćby fakt, że w Kazachstanie gra kilku moich dobrych kolegów, którzy zarabiają tam naprawdę przyzwoite pieniądze. Jeśli jest kasa, to i pojawiają się w kraju solidni piłkarze - tłumaczy Kascelan.

Spotkania II rundy eliminacyjnej zostaną rozegrane 14 i 21 lipca. Jeśli Jagiellonia wyeliminuje Irtysz, to kolejną rundę rozpocznie od meczu wyjazdowego.

Więcej we wtorkowej "Gazecie Współczesnej"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna