Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Brzeziński i Marcin Sroczyński wrócą przed sąd. Sprawa do ponownego rozpatrzenia

(BJK)
Od lewej: były Prezydent Łomży Jerzy Brzeziński i jego były zastępca, Marcin Sroczyński
Od lewej: były Prezydent Łomży Jerzy Brzeziński i jego były zastępca, Marcin Sroczyński Archiwum
Byli włodarze miasta ponownie zasiądą na ławie oskarżonych. Sąd Okręgowy w Ostrołęce uchylił ubiegłoroczny wyrok Sądu Rejonowego w Ostrowi Mazowieckiej.

Oznacza to, że sprawa byłego prezydenta Łomży Jerzego Brzezińskiego i jego zastępcy Marcina Sroczyńskiego trafi do ponownego rozpatrzenia. Obydwu prokuratura oskarżała o niedopełnienie obowiązków służbowych i przekroczenie uprawnień. Zarzuty dotyczą 2005, 2007 i 2008 roku. Do nieprawidłowości miało dojść przy transakcjach związanych z miejską działką przy ul. Poligonowej. Marcin Sroczyński dodatkowo oskarżony był o oszukanie staruszki i składanie fałszywych oświadczeń majątkowych.

Sąd I instancji obydwu włodarzy Łomży oczyścił ze stawianych im zarzutów. Jednak Prokuratura Okręgowa w Białymstoku wniosła apelację. Została uwzględniona w całości przez sąd okręgowy.

Zobacz też: 55-latka uderzyła partnera siekierą w głowę

Sprawa ciągnie się od końca 2011 roku, kiedy to przygotowano akt oskarżenia. Po raz pierwszy prezydenci stanęli przed sądem dopiero w 2013 roku. Oprócz Brzezińskiego i Sroczyńskiego na ławie oskarżonych zasiadło też dwóch miejskich urzędników. Łącznie przedstawiono im 15 zarzutów.

Prezydentowi Brzezińskiemu śledczy zarzucali to, że bez przetargu sprzedał działkę przy ul. Poligonowej przedsiębiorcy, który wcześniej ją dzierżawił od miasta. Według Prokuratury Okręgowej w Białymstoku były prezydent działał na rzecz przedsiębiorcy. W wyniku śledztwa ustalono, że zakupem tej samej działki zainteresowany był inny przedsiębiorca, który oferował wyższą kwotę. Prokuratura uznała, że tym samym Brzeziński działał na szkodę miasta.

Tragedia na łące. Byk staranował mężczyznę [ZDJĘCIA]

Cięższe oskarżenia ciążyły na Marcinie Sroczyńskim. Prokuratura zarzucała mu nie tylko działanie na szkodę Łomży razem z prezydentem Brzezińskim przy sprzedaży wspomnianej działki, ale przede wszystkim nakłonienie starszej, już nieżyjącej, mieszkanki ul. Żabiej do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Pod rzekomą namową kobieta straciła na sprzedaży działki - wedle ustaleń - ok. 100 tys. zł. Sroczyńskiemu postawiono także zarzuty związane z oświadczeniami majątkowymi. Wiceprezydent miał zaniżać i to nawet kilkakrotne wartość zgromadzonych oszczędności. W wykazywanych zeznaniach nie ujawniał także majątku małżonki - zarówno w oświadczeniach, jak i korektach do nich robionych.

Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 18:00. Policjanci pracowali na miejscu wypadku na trasie Mołdzie-Guzki w gminie Ełk pod nadzorem prokuratora.

Trasa Mołdzie-Guzki. Tragiczny wypadek. 31-letni pasażer wypadł z auta

W ocenie prokuratury prezydenci nie działali sami. Na ławie oskarżonych zasiadło dwóch pracowników Ratusza. Jeden z nich usłyszał zarzut podrobienia podpisu, drugi zaś nakłonienia pracownika urzędu do zarejestrowania auta Sroczyńskiego bez wymaganych dokumentów.

W postępowaniu obaj prezydenci nie przyznawali się do winy. Zostali uniewinnieni, bowiem w ocenie sądu wszelkie oskarżenia oparte były na poszlakach. Pozostali dwaj urzędnicy zostali symbolicznie ukarani. Jednemu umorzono postępowanie, drugi dostał wyrok - rok próby i pokrycie kosztów sądowych.

Obserwuj nas na Twitterze:

Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:

Gazeta Współczesna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna