- Po awansie w pracy nie mogę pogodzić obowiązków zawodowych z prowadzeniem drużyny. Ale nadal będę z nią współpracował - mówi Wesołowski, nowy szef działu sprzedaży w białostockiej firmie poligraficznej "Cezar".
Pronar nie musi szukać nowego szkoleniowca, bo miał ich dwóch. Wspólnie z Wesołowskim, zespół prowadził Marek Antoniuk. Możliwe jednak, że ktoś dołączy do sztabu szkoleniowego.
Chęć pracy w Hajnówce wyraził Aleksander Gediga, były reprezentant Polski i trener Politechniki Warszawa, z czasów gdy grał w niej Antoniuk. Jeśli szkoleniowiec poprowadzi Pronar, to prawdopodobnie właśnie na spółkę z byłym podopiecznym.
- Gediga stwierdził, że z takim składem jak nasz, przy drobnych wzmocnieniach można walczyć nawet o awans do Polskiej Ligi Siatkówki - mówi Antoniuk.
Na razie żaden z siatkarzy nie odchodzi z drużyny. Od dawna Adama Aleksandrowicza stanowiskiem grającego trenera kusi beniaminek II ligi Ślepsk Augustów. Być może za kapitanem Pronaru podążyliby nad Nettę niektórzy jego koledzy z zespołu, ale to znajduje się tylko w sferze domysłów, bo sam Adam nie określił jeszcze, gdzie chce grać.
Jeśli chodzi o wzmocnienia, klub nie prowadzi z nikim konkretnych rozmów. Wstępnie przyjściem do Pronaru zainteresowanych jest kilku młodych, ale już ogranych siatkarzy: Sebastian Wójcik (Chemik Bydgoszcz), Maciej Alancewicz (PZU AZS Olsztyn) - obaj to przyjmujący; wychowanek SUKSS-u Suwałki Artur Żyliński (atakujący BBTS Bielsko-Biała) i Paweł Szabelski (środkowy Górnika Radlin).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
