Chorzy ze stwardnieniem rozsianym są traktowani jak ludzie gorszej kategorii - mówi Marek Chorąży.
Aby to zmienić wybrał się w podróż dookoła kraju. Wczoraj przemierzał powiat sejneński. W piątek dotrze do Rutki-Tartak. - Nie jestem odosobniony w swoich poglądach - dodaje piechur. - Spotykam się ze zrozumieniem napotkanych po drodze osób.
Lekarze traktują źle
Chorąży pochodzi z Cieszyna. Osobę cierpiącą na stwardnienie rozsiane ma w swojej rodzinie. - Lekarze traktują ją, jak kogoś spisanego na straty - dodaje. - A tak być nie może.
I dodaje, że za granicą jest zupełnie inaczej.
- W Niemczech na przykład ludzie cierpiący na tę chorobę objęci są szczególną opieką. Dlaczego tak nie jest u nas? - pyta
7 maja Chorąży, na znak protestu wybiera się w podróż dookoła kraju. Maszeruje w koszulce z napisem: "Obchodzę Polskę, obchodzą mnie ludzie z SM".
W podróży towarzyszy mu kolega z rodzinnego miasta, Konrad Strycharski, który na marsz zdecydował się … z marszu.
- Skompletowałem tylko sprzęt i pogłębiłem swoją wiedzę o tej chorobie, bo, na szczęście, ani ja, ani moi bliscy nie mieli z nią styczności - mówi.
Nocują u rolników
Piechurów wspiera Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego i ludzie, których napotykają na swojej drodze. - Nocujemy na parafiach, ale nie tylko - dodaje Marek Chorąży. - W środę na przykład przygarnęli nas rolnicy ze wsi, do której dotarliśmy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?