Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jolanta Koszelew o projekcie MELES: Przedsiębiorczość to przede wszystkim stan ducha

(opr. peż)
- Stoimy przed wyzwaniem, jak uczyć przedsiębiorczości studentów i uczniów, aby nie był to kolejny nudny przedmiot, a jego efekty miały realny i pozytywny wpływ na rozwój zawodowy młodych ludzi - zauważa dr Jolanta Koszelew z Politechniki Białostockiej

Gdy w 2009 roku zaczynałam na mojej uczelni uczyć studentów przedsiębiorczości, wyzwaniem było umieszczenie takiego przedmiotu w programie studiów na innych kierunkach niż zarządzanie czy ekonomia. Dziś nikt już nie kwestionuje potrzeby nauczania przedsiębiorczości przyszłych inżynierów, lekarzy, marynarzy czy humanistów. Uczy się przedsiębiorczości „masowo” - i w szkołach wyższych, i w średnich. Wymagają tego przedmiotu systemowe „papiery”, czyli tzw. efekty kształcenia czy minima programowe.

Teoretycznie wszystko gra. Pojawia się jednak nowe wyzwanie: Jak uczyć przedsiębiorczości studentów i uczniów, aby nie był to kolejny nudny przedmiot, a jego efekty miały realny i pozytywny wpływ na rozwój zawodowy młodych ludzi?

Od razu zaznaczę, że nie chodzi o to, aby na skutek uczenia przedsiębiorczości wzrósł nam w Polsce wskaźnik liczby zakładanych firm czy wartość PKB na głowę mieszkańca... choć oczywiście to też byłoby fajne... Chodzi o to, aby cechy i postawy, które składają się na przedsiębiorczość - takie jak kreatywność, umiejętność współpracy i skutecznej komunikacji w zespole, umiejętność znajdowania i łączenia zasobów potrzebnych do realizacji projektów, a także przywództwo - były motorem napędowym w życiu zawodowym absolwentów uczelni i szkół. Bo oni zostaną za chwilę nie tylko przedsiębiorcami, ale także przedsiębiorczymi pracownikami a nawet przedsiębiorczymi urzędnikami.

Wracając do sformułowanego wcześniej pytania/wyzwania - odpowiedzi na nie poszukiwaliśmy na uczelni wspólnie z realizatorami projektu MELES (More Entrepreneurial Life at European Schools; www.meles-project.eu). Co prawda skończył się on 31 sierpnia tego roku, ale zaowocował przetestowanym i wdrożonym programem nauczania przedmiotu przedsiębiorczość na kierunkach studiów innych niż zarządzanie i ekonomia.

Chociaż jest to program akademicki, z powodzeniem można go zastosować w szkołach średnich. Zadziało się już tak w Szczecinie (http://infoludek.pl/edukacja/innowacyjny-szczecin-moze-projekt-polepszy-kiedys-swiat/) i zacznie się dziać od tego roku w Białymstoku w Liceum Ogólnokształcącym Politechniki Białostockiej.

Dlaczego jest to dobry program zarówno dla studentów, jak i dla uczniów? Dlatego, że jego głównym celem jest tak naprawdę odwrócenie negatywnych skutków systemu edukacji. Systemu, który niestety skutecznie zabija kreatywność, w miejsce współpracy uczy rywalizacji i stresuje młodzież jednoznaczną oceną wyrażoną liczbami zamiast konstruktywnego feedbacku z szansą na kolejne, wielokrotne próby i poprawę.

Przez taki właśnie system zamykamy się w sobie walcząc ze strachem przy próbach wyrażenia własnego zdania przed nauczycielem, przełożonym czy współpracownikiem. Tymczasem przedsiębiorczość to przede wszystkim stan ducha, a dopiero potem wiedza i umiejętności.

Dlatego wiele miejsca w programie MELES poświęcamy kształtowaniu umiejętności miękkich, ucząc na przykład, jak dyskutować, aby się nie bać krytyki albo nie zakrzyczeć pozostałych członków zespołu, którzy wtedy zamkną się w sobie. Pokazujemy, że lepiej jest korzystać z tego, że inni są inni niż się tej inności dziwić; jak zaprezentować swój projekt, aby trafić do serc i umysłów osób, decydujących o jego dalszych losach, a także jak wyciągać wnioski z porażek.

Sceptycy twierdzą, że w tym programie za dużo jest zabawy, plasteliny i wycinanek. Ale my jesteśmy przekonani, że gdy za cel stawiamy sobie tak ambitne zadania, jak zmiana postaw, to metodyka oparta na grach, wizualizacjach, nauce przez działanie i prototypowanie, zamiast słuchania, co mówi nauczyciel, daje szybki widoczny efekt. Program jest optymalną kompilacją metodyk w zakresie rozwoju kreatywności i cech przywództwa z działaniami na polu tematów takich jak tworzenie i weryfikacja modeli biznesowych czy projektowanie produktów i usług pod kątem potrzeb klientów oraz użytkowników.

Zaznaczyć należy, że MELES w ogóle nie dotyka takich tematów jak aspekty prawne czy podatkowe związane z zakładaniem i prowadzeniem firm. Są one zbyt zmienne i nudne, jak na przedmiot, który ma otworzyć umysły młodych ludzi nie tylko jako przedsiębiorców, ale też pracowników. Strach przed pułapkami, które czyhają, gdy się podejmie niewłaściwą decyzję lub popełni błąd może tylko ograniczać inwencję i zamykać a nie otwierać umysły.

Kluczowym założeniem przedmiotu jest prowadzenie go w multidyscyplinarnych zespołach studentów. Czyli takich, w których młodzi ludzie z różnych kierunków studiów a nawet uczelni pracują nad wspólnym projektem, rozwijanym w czasie całego semestru. To zderzenie informatyków z medykami czy architektami, mechanikami, ekonomistami czy specjalistami od zarządzania owocuje najciekawszymi projektami. Pozwala na przydzielenie członkom zespołu najbardziej odpowiednich ról i efektywnie uczy współpracy i komunikacji z ludźmi, którzy inaczej myślą, analizują, posiadają inną wiedzę i doświadczenie, posługują się innym słownictwem.

Przyznam, że o ile uruchomienie przedmiotu oddzielnie na każdym wydziale nie jest żadnym problemem, to w wydaniu multidyscyplinarnym nadal jest to wyzwanie na uczelni - wyzwanie nie tylko organizacyjne, ale też formalne a nawet finansowe. Pojawiają się przyziemne pytania: Czyj to właściwie jest przedmiot? Kto pokrywa koszty zajęć? Gdzie zajęcia będą prowadzone? W czyich salach...

Potrzebne są rozwiązania systemowe do wprowadzenia przedmiotu w wersji multidyscyplinarnej, których na razie niestety brak. Na moim wydziale - Wydziale Informatyki Politechniki Białostockiej - poradziliśmy sobie tymczasowo w ten sposób, że przedmiot jest „zalegalizowany” w naszej tzw. siatce zajęć, ale zapisać się nań mogą studenci z innych wydziałów a nawet uczelni.

Kolejnym pytaniem, które się pojawiło przy realizacji projektu MELES, było pytanie: Kto powinien uczyć takiego przedmiotu? Bo przecież nawet najlepszy program będzie nieefektywny, jeżeli zabraknie dobrej kadry. Oczywiście najlepiej sprawdza się przedsiębiorca z talentem dydaktycznym i wolnym czasem oraz odpowiednią motywacją do poprowadzenia zajęć, ale nierealne jest założenie, że wprowadzając przedmiot jako powszechny, masowy znajdziemy rzeszę przedsiębiorców chętnych do uczenia przedsiębiorczości w szkołach czy na uczelniach. Realny jest natomiast wybór i przygotowanie nauczycieli, którzy są otwarci na nowe metodyki i wiedzę, a także mają dobre kontakty ze środowiskiem społeczno-gospodarczym, dzięki czemu od czasu do czasu mogą zaprosić przedsiębiorczych gości na zajęcia ze studentami czy uczniami. Gości, którzy opowiedzą o swoich projektach, swoich zespołach, swoich porażkach.

Gdy zaczynałam uczyć przedsiębiorczości, nie miałam jeszcze swojej firmy, ale widziałam jak dobrze ta „sztuczka” z zapraszaniem gości działa na studentów.

Efektem projektu MELES jest nie tylko program, ale również szereg wniosków, które zaowocowały kolejnym projektem. To Academic Business Coach - MELES 2. Uruchomiliśmy go 1 września 2017 r. On także - jak MELES - otrzymał dofinansowanie z programu Erasmus+. ABC jest odpowiedzią na potrzebę opracowania programu kształcenia akademickich trenerów przedsiębiorczości, czyli nauczycieli a jednocześnie trenerów. To oni, po zakończeniu zajęć z przedsiębiorczości, będą angażować się w pomoc tym zespołom studentów, którzy zmotywowani na zajęciach z przedsiębiorczości zdecydują się na kolejny krok - uruchomią swój własny projekt. Projekt, który nie będzie już tylko ćwiczeniem, ale będzie miał realny cel. Na przykład wdrożenie na rynku produktu lub usługi, która będzie wykorzystywała wyniki pracy magisterskiej, inżynierskiej, doktorskiej czy efekty projektu realizowanego w kole naukowym.

Czy istnieje inna droga rozwoju przedsiębiorczości na uczelniach? Zapewne tak, ale widzę, że ta wykreowana na skutek projektów, w których biorę i brałam udział przynosi wymierne efekty. Dlatego je opisuję i rekomenduję.

Mam przyjemność przyglądać się studentom - dziś już absolwentom, których zajęcia z przedsiębiorczości czy to na uczelni, czy w ramach dwóch szkół letnich MELES, zmotywowały do realizacji kolejnych projektów. I którzy zaczęli przygodę z własnymi firmami, o których dziś głośno. Nie tylko na Podlasiu. A nauczyciele akademiccy, którzy realizowali projekt, w tym ja, są dziś przedsiębiorcami, nadal uczą studentów i są gotowi swoją wiedzę, pasję i doświadczenie przekazać kolejnym akademickim trenerom przedsiębiorczości.

dr Jolanta Koszelew
broker technologii IT i adiunkt na Wydziale Informatyki Politechniki Białostockiej. Wyszukuje, ewaluuje i „hoduje” projekty IT, w tym e-commerce, do fazy pierwszej rundy inwestycyjnej. Współpracuje z akceleratorami, funduszami VC oraz indywidualnymi inwestorami prywatnymi. Nagrodzona tytułem EDUinspirator 2016 w kategorii szkolnictwo wyższe w konkursie organizowanym przez Fundację Rozwoju Systemu Edukacji, Narodową Agencję Programu Erasmus+. Prowadzi fundację Technotalenty, wspierającą rozwój zawodowy młodych zdolnych ludzi i własną firmę Uplogic.

Jolanta Koszelew o projekcie MELES: Przedsiębiorczość to przede wszystkim stan ducha

Piotr Wołejsza
dr inż. kpt. żeglugi wielkiej: kierownik projektów MELES i MELES 2, Akademia Morska w Szczecinie:

- MELES otworzył nowy rozdział na AM w Szczecinie, która po raz pierwszy była Liderem projektu z programu ERASMUS; otworzył studentów na biznes i dał im możliwość uczestnictwa w zajęciach z przedsiębiorczości; otworzył też kadrę akademicką na innowacje. To dzięki MELES zostaliśmy zaproszeni przez miasto Szczecin do projektu „Innowacyjny Szczecin”, gdzie mogliśmy pracować z trudną młodzieżą techników, gdzie procent rezygnacji z nauki w pierwszym roku dochodził do 30. Mieliśmy okazję pokazać im, że szkoła nie jest nudna tylko nowoczesna i inspirująca. Te działania spowodowały, że uczniowie pozostali w szkole, a niektórzy z nich podjęli wysiłek, aby w ramach swojego czasu wolnego przygotować wniosek do konkursu technologicznego i w nim uczestniczyć. Swoim przykładem zachęcili koleżanki i kolegów do aktywności, która przekłada się na większą liczbę chętnych do wzięcia udziału w konkursie w tym roku. Stali się prawdziwymi liderami.
Ja zaliczam się do grona przedsiębiorców, a w ramach swojej działalności jestem opiekunem stażystów.

Jolanta Koszelew o projekcie MELES: Przedsiębiorczość to przede wszystkim stan ducha

Mateusz Bajko
absolwent Wydz. Informatyki Politechniki Białostockiej, pomysłodawca i współtwórca nowatorskiego notyfikatora Anima (fb.com/AnimaBesos), uczestnik projektu MELES:

- Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie napisał od zera programu na zaliczenie w ostatnie dwa wieczory. I co ciekawe: z reguły programy te działały, ba, nawet wyglądały dobrze i były funkcjonalne. Jak łatwo wtedy o opinię: Od szóstego zera na koncie dzieli mnie teraz tylko sprzedanie tego wytworu mojego geniuszu! Ale to przecież jest najmniejszy problem, prawda? Plot twist: nie jest. Jednak w większości przypadków kwestia dalszych kroków niezbędnych do doprowadzenia produktu do wersji produkcyjnej jest przez uczelnie wyższe okrywana całunem milczenia. I to właśnie przedmioty związane z przedsiębiorczością mogą tę lukę zapełnić. Uświadomić rzecz najważniejszą: że produkt powinien być tworzony z myślą o ludziach, bo to przecież dla nich jest tworzony. Muszę przyznać, że MELES był jednym z punktów zwrotnych w moim podejściu do tworzenia własnego produktu. A już bez wątpienia zapalnikiem, by kontynuować pracę nad Animą, która mam nadzieję w niedługim czasie zagości na półkach sklepów w całej Polsce.

Jolanta Koszelew o projekcie MELES: Przedsiębiorczość to przede wszystkim stan ducha

Maciej Kopczyński
dr inż., pracownik Wydz. Informatyki PB, mentor zespołów startujących w konkursach technologicznych i biznesowych, współtwórca dwóch startupów, uczestnik projektów B+R, realizator MELES i MELES2:

- Projekt MELES jest elementem układanki mającej na celu wspieranie postaw proprzedsiębiorczych na uczelniach wyższych w Polsce i w Europie. Większość z nas, zwłaszcza osób studiujących na kierunkach technicznych, uważa, że dobry produkt zacznie się sprzedawać dlatego, że jest DOBRY. Jednak pierwsza próba wejścia na rynek brutalnie to weryfikuje. Okazuje się, że atrakcyjność produktu lub usługi, szczególnie z punktu widzenia inwestorów, jest związana z poprawnym przygotowaniem go do wejścia na rynek. Za przykład działań po części wynikających z projektu MELES, mogą posłużyć przekształcone w firmy lub bliskie temu etapowi projekty realizowane przez uczestników projektu MELES: aplikacja VRidge firmy RiftCat pozwalająca na korzystanie wirtualnej rzeczywistości za pomocą smartfona mająca blisko 200 tysięcy użytkowników na całym świecie; robot edukacyjny Photon uczący dzieci podstaw programowania czy wpadające w oko rozwiązanie Anima (będące u progu założenia spółki) efektywnie przypominające jego użytkownikom, co mają do zrobienia danego dnia.

Jolanta Koszelew o projekcie MELES: Przedsiębiorczość to przede wszystkim stan ducha

Marek Antoniuk
założyciel firmy RiftCat zajmującej się technologią wirtualnej rzeczywistości; kilkukrotny laureat konkursu Microsoft Imagine Cup Polska, uczestnik projektu MELES:

- Gdy mówimy o nauce przedsiębiorczości w szkołach to przede wszystkim... trzeba zacząć jej nauczać. Aktualnie uczniowie kończący liceum/technikum (zakładając, że nie nauczyli się tego sami) nie mają pojęcia jak wygląda rozliczanie PIT-u, a co dopiero zakładanie działalności gospodarczej. W polskich szkołach w ogóle nie ma nauczania dotyczącego finansów osobistych, a co dopiero finansów w firmie. Długo można wyliczać braki dotyczące podstaw - a co dopiero innowacyjności. Pamiętam, że w szkole były zajęcia o nazwie „Podstawy Przedsiębiorczości” - problem w tym, że w praktyce były to lekcje pisania CV (do tego mierne). Takie inicjatywy jak MELES, uzupełniają tę lukę. Dają dodatkową szansę studentom, aby otrzymać dawkę sporej wiedzy odnośnie przedsiębiorczości. Im więcej takich inicjatyw, tym więcej studentów i uczniów nadrobi zaniedbania wynikające z naszego wybrakowanego systemu nauczania.

Jolanta Koszelew o projekcie MELES: Przedsiębiorczość to przede wszystkim stan ducha

Tekst pochodzi z wydawnictwa Strefa Biznesu Podlaskie, które było rozdawane podczas Wschodniego Kongresu Gospodarczego w Białymstoku we wrześniu 2017 r. I jest dostępne w salonach Empik

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jolanta Koszelew o projekcie MELES: Przedsiębiorczość to przede wszystkim stan ducha - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna