Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Julia Jasionowska potrzebuje pomocy. Dawcy szpiku nie zawiedli

Tomasz Kubaszewski [email protected]
– Oddanie 4 mililitrów krwi nic nie kosztuje – mówiły osoby biorące udział we wczorajszej akcji. – A może komuś uratować życie.
– Oddanie 4 mililitrów krwi nic nie kosztuje – mówiły osoby biorące udział we wczorajszej akcji. – A może komuś uratować życie. T. Kubaszewski
Jeżeli można, to czemu komuś nie uratować życia? Tak tłumaczyli wczoraj swoją obecność w auli Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej.

Przychodzili przede wszystkim młodzi - uczniowie suwalskich szkół, studenci PWSZ. Ale osób starszych również nie zabrakło.

Wczoraj przez niemal cały dzień można było oddać krew w ramach akcji dedykowanej 9-letniej Julii chorej na białaczkę oraz innym, czekającym na ratujący życie przeszczep szpiku. Chorobę, jak informowaliśmy, lekarze stwierdzili u mieszkającej w Suwałkach dziewczynki pod koniec sierpnia. Potencjalnym dawcą szpiku nie może być nikt z rodziny.

Wczorajszą akcję zorganizowała suwalska fundacja Promyk, wspierana przez warszawski DKMS, który prowadzi bazę danych dawców szpiku.

- Z frekwencji jestem bardzo zadowolona - mówiła Maria Sienkiewicz, prezes Promyka. - Bardzo też cieszy wręcz masowy udział młodych ludzi. Z punktu widzenia bazy dawców, to bardzo ważne. Bo takie osoby dłużej w tej bazie będą funkcjonowały i kiedyś mogą komuś uratować życie.

W suwalskiej akcji wzięli też udział mieszkańcy Olecka i Sejn. Przyjechali specjalnymi autobusami wynajętymi przez lokalne władze. Krew oddawali także augustowianie.

W sumie zgłosiło się kilkaset osób.

- Jestem bardzo mile zaskoczony - mówi Sebastian Jasionowski, ojciec Julii. - Wszystkim chciałbym serdecznie podziękować.
Sebastiana Jasionowskiego wczoraj w Suwałkach nie było. Pojechał do córki, która leży w białostockim szpitalu, gdzie przechodzi chemioterapię. Znosi to bardzo źle. Ostatnie wyniki badań nie są w dodatku najlepsze.

Wszystkie próbki pobrane wczoraj w Suwałkach trafią teraz do szczegółowych badań, a potem do bazy danych prowadzonej przez DKMS. Dopiero za parę tygodni okaże się, czy uda się znaleźć dawcę dla Julii.

Nie jest wykluczone, że ktoś z uczestników wczorajszej akcji pomoże komuś innemu. Suwalczanka Agnieszka Kali-nowska stała się dawcą, jak informowaliśmy, pod blisko dwóch latach od oddania próbki krwi. Uczyniła to podczas innej dużej akcji przeprowadzonej na rzecz Sebastiana Szyszko. Jemu nie pomogła, uratowała za to życie 36-letniego Holendra.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna