Już w tym tygodniu w ZNTK ruszą wypłaty zaległych pensji

- Pieniądze będą wypłacane od dziś do 12 września na podstawie wykazu uzupełniającego, który otrzymaliśmy od syndyka - informuje Grażyna Kotuszewska, kierownik białostockiego biura FGŚP.
Główny wniosek natomiast wpłynął pod koniec ubiegłego tygodnia. Ponieważ opiewa na ponad 5 mln zł, placówka musi zamówić pieniądze w centrali w Warszawie.

Dostaną pensje i odprawy

- W tej chwili trwa weryfikacja dokumentu - wyjaśnia procedurę kierownik Kotuszewska. - Jeśli będzie pozytywna i wniosek otrzyma akceptację, zamówimy pieniądze. Możemy to jednak zrobić najwcześniej w najbliższy piątek. Jak tylko otrzymamy pieniądze, a dzieje się to bardzo szybko, prześlemy je na konto ZNTK. Powinno to nastąpić mniej więcej w połowie września.

To dobra wiadomość dla pracowników, którzy nie otrzymywali wynagrodzeń od kwietnia. Dotyczy to zarówno tych, którzy wiosną otrzymali wypowiedzenia, jak też tych, których zwolnił syndyk. W sumie zakład jest winien pieniądze - pensje i odprawy - ponad 700 osobom.

Inwentaryzacja trwa

Jak informowaliśmy, upadłość ZNTK sąd ogłosił pod koniec lipca. Stało się tak na wniosek zarządu firmy, który uznał, że to jedyne rozwiązanie w sytuacji, gdy dług zakładu wyniósł ponad 30 mln. zł. Do tak katastrofalnej sytuacji doprowadziło wstrzymanie zamówień przez głównego klienta PKP Cargo. Nastąpiło to na początku roku.

Zarówno władze, jak i przedstawiciele załogi próbowali interweniować w tej sprawie, gdzie mogli. Problemem zainteresowano nawet sejmową komisję infrastruktury. Niestety, bezskutecznie. Narodowy przewoźnik pozostał nieugięty, bo sam ma poważne kłopoty finansowe.

Alina Sobolewska, syndyk w ZNTK, zleciła inwentaryzację majątku. Dopiero kiedy się zakończy, będzie mogła rozpocząć likwidację zakładu i spłatę wierzycieli.