Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamery będą podglądać nas w lesie

Paweł Chojnowski [email protected]
Takie tabliczki pojawiły się m.in. w Lasku Jednaczewskim. – Nawet ja nie wiem, gdzie są kamery – przyznaje Dariusz Godlewski, łomżyński nadleśniczy. Rozmieszczają je strażnicy leśni.
Takie tabliczki pojawiły się m.in. w Lasku Jednaczewskim. – Nawet ja nie wiem, gdzie są kamery – przyznaje Dariusz Godlewski, łomżyński nadleśniczy. Rozmieszczają je strażnicy leśni. P. Chojnowski
Uważaj! Leśny Wielki Brat patrzy. Ile jest kamer i gdzie są zamontowane to tajemnica.

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Kamery mają pomóc leśnikom w utrzymaniu porządku w lasach. Nadleśnictwo Łomża właśnie zakupiło nowy sprzęt do monitoringu.

Ile jest kamer i gdzie są zamontowane to tajemnica. O ich umiejscowieniu decyduje Straż Leśna.
- Oczywiście miejsc newralgicznych jest więcej niż mamy sprzętu, więc co jakiś czas kamery są przemieszczane - mówi Dariusz Godlewski, nadleśniczy Nadleśnictwa Łomża.

Kupili kolejne, bo są przydatne
Część kamer działa już od roku. Sprawdziły się m.in. przy ustalaniu sprawców kradzieży drewna. Ale nie tylko. Monitoring ma zapobiec śmieceniu, rozpalaniu ognisk w miejscach niedozwolonych, czy wjeżdżaniu autami do lasów.

Leśnicy obecnie montują tabliczki z informacją o monitoringu w lasach przy Jednaczewie, Baczach Suchych, Wygodzie i Żabikowie. Ma to też przynieść skutek prewencyjny. Potencjalni wandale muszą liczyć się z tym, że są obserwowani, a ich wybryki nagrywane.

- To dobry pomysł. Potrzebny jest taki monitoring. W lesie nieraz natykaliśmy się na stosy wyrzuconych puszek i butelek - mówią Agnieszka i Michał, spotkani na polance w Lasku Jednaczewskim, popularnym nie tylko wśród łomżyniaków miejscu spędzania wolnego czasu. - Nie czujemy się niekomfortowo, wiedząc, że są tu kamery. Nie mamy nic do ukrycia - śmieją się.

To wyrzucający śmieci w lasach mają się czego obawiać. Zwłaszcza ci, którzy traktują las jak dzikie wysypisko. Nadleśnictwo niejednokrotnie ponosiło z tego powodu wysokie koszty sprzątania.
- To ok. 50 tys. zł rocznie. Większe śmieci muszą wywozić firmy usługowe - tłumaczy Godlewski.
Tak było jakiś czas temu, gdy ktoś wyrzucił w lesie dwie przyczepy azbestu. Koszty utylizacji niebezpiecznych odpadów musiało ponieść - jako zarządca lasu - Nadleśnictwo Łomża. Wyniosły 15 tys. zł.

Nic dziwnego, że leśnicy nie chcą puszczać płazem zaśmiecania. Kamery, z których każda kosztuje ok. 3 tys. zł, działają na własnym źródle zasilania przez tydzień. Uruchamiają się dzięki reagującej na ruch fotokomórce. Funkcjonują też w nocy, rejestrując obraz termowizyjny. A dzięki odpowiedniemu kamuflażowi są trudne do zauważenia.

To ważne również w przypadku kradzieży drewna. Strażnicy Leśni mają podgląd na żywo prosto z kamer, mogą przyłapać złodziei na gorącym uczynku.

Nie ma co głupio się tłumaczyć
Ludzie wywożący śmieci do lasu, nawet przyłapani przez leśników, często tłumaczyli, że śmieci już tu były. Teraz będą twarde dowody, że to oni są sprawcami. Chociaż zdarzają się też naiwne tłumaczenia: bo tu już są śmieci i myśleliśmy, że można wyrzucać.

- Zauważyliśmy, że śmiecą starsi. Młodzież widzi problem i sama często zwraca uwagę dorosłym - dodaje Godlewski.
Świadomość ekologiczna w społeczeństwie rośnie. Niedawno pracownicy jednej z łomżyńskich firm posprzątali las w ramach wolontariatu. Często w sprzątaniu pomagają też osadzeni z Czerwonego Boru.

Leśnicy za łamanie przepisów mogą ukarać mandatem (jego wysokość zależy od zakresu wykroczenia).
- Wychodzimy z założenia, że edukacja jest najważniejsza. Nie karzemy za pojedyncze wykroczenie, np. jednorazowy wjazd do lasu, czy to, że dziecko rzuci papierek. Ale gdy sytuacja się powtarza, a można to sprawdzić w ewidencji, wystawiamy mandat od 50 do 200 zł - wyjaśnia nadleśniczy.
Złodzieje drewna odpowiadają natomiast przed sądem. Zazwyczaj płacą wysokie grzywny.

Zagospodarują polanę

Monitoringiem objęte zostało m.in. ulubione miejsce rekreacji łomżyniaków, czyli Lasek Jednaczewski. Dzięki kamerom poprawi się bezpieczeństwo osób tu przyjeżdżających. Nadleśnictwo może też udostępnić nagrania np. w przypadku uszkodzenia bądź okradzenia auta na postoju.
W przyszłym roku zostanie zagospodarowana polanka z parkingiem przy wjeździe do lasu od strony Grobli Jednaczewskiej. Dzięki wyłączeniu obszaru z Rezerwatu Rycerski Kierz, możliwe będzie położenie tu nowej nawierzchni, ustawienie na stałe ławeczek, altanki, wydzielenie miejsc parkingowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna