Kamienica nie do remontu, a urzędnicy milczą

Do końca września minister kultury ma w końcu rozpatrzyć odwołanie właściciela suwalskiej kamienicy przy ul. Kościuszki 80. Brak decyzji w kwestii odbudowy budynku sprawił, pośrednio, że doszło w nim niedawno do groźnego pożaru.

Ogień mógł się przenieść w dodatku na sąsiednie kamienice, które, dużym kosztem, zostały ostatnio odremontowane.

Wszystko wskazuje na to, że przyczyną pożaru było zaprószenie ognia. Kto to zrobił, nie wiadomo. Choć właściciel kamienicy - Krzysztof Janczulewicz zabezpieczył obiekt, niemal ciągle buszowali tam zarówno miejscowi pijacy, jak i dzieci.

Według ekspertyz posiadanych przez właściciela, zrujnowany budynek nie nadaje się do remontu. Podobną opinię wyrażają władze Suwałk. Janczulewicz chce więc obiekt rozebrać i postawić nowy. Ściana frontowa byłaby taka, jak w czasach świetności kamienicy, czyli przed II wojną.

O pozwolenie na inwestycję ubiega się już ponad dwa lata. Na rozbiórkę nie zgodził się jednak konserwator zabytków. Janczulewicz odwołał się do ministra kultury, któremu podlegają służby konserwatorskie. Rok temu minister zgody nie wyraził.

Każdy może jednak zwrócić się o ponowne rozpatrzenie sprawy. Właściciel kamienicy przy Kościuszki uczynił to niezwłocznie. 23 września 2008 roku wysłał do ministerstwa kolejne pismo. I sprawa gdzieś utkwiła.

Zapytaliśmy biuro prasowe ministerstwa, dlaczego tak się dzieje i czy ktoś poniesie konsekwencje urzędniczej opieszałości. Odpowiedzi nie uzyskaliśmy. Przekazano nam jedynie informację, że decyzja zapadnie do końca września i właściciel kamienicy został o tym poinformowany.

- To dziwne, bo żadnego pisma w tej sprawie nie otrzymałem - dziwi się Krzysztof Janczulewicz.

Więcej informacji z Suwałk? Zajrzyj na mmsuwalki.