Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karetki bez lekarzy

Julia Szypulska
Po Nowym Roku w większości karetek lekarzy zastąpią ratownicy. Przygotowywali się oni do tego od wielu miesięcy.
Po Nowym Roku w większości karetek lekarzy zastąpią ratownicy. Przygotowywali się oni do tego od wielu miesięcy. Fot. J. Szypulska
Więcej pieniędzy trafi do suwalskiego pogotowia. W mieście nie będzie jednak nocnych dyżurów dentystów.

Sprawdziliśmy, z jakimi zmianami w służbie zdrowia powinni się w przyszłym roku liczyć suwalczanie. Dobre informacje płyną, na przykład, z pogotowia. - Spodziewamy się wyższego kontraktu na opiekę ambulatoryjną - mówi Adam Szałanda, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Suwałkach. - W tej chwili stawka za pacjenta wynosi około 13 zł, a za kilka miesięcy ma to być 15 zł.

Więcej pieniędzy placówka otrzyma także na ratownictwo medyczne. Związane jest to z tym, że ta dziedzina ma być finansowana z budżetu państwa. Dodatkowe pieniądze pojawią się także dzięki zmianom organizacyjnym w pogotowiu. W większości karetek jeździć będą bowiem tylko ratownicy. Lekarze zaś tylko w ekipach specjalistycznych.

Dentyści nie chcą dyżurów
Problemem w Suwałkach wciąż będzie natomiast brak opieki dentystycznej w nocy oraz w weekendy i święta. Jak pisaliśmy, na ogłoszony przez NFZ konkurs nie wpłynęła ani jedna oferta. Stomatolodzy nie są bowiem zainteresowani prowadzeniem tego rodzaju działalności. W rozwiązanie problemu włączyły się władze miasta. Zwróciły się do dyrekcji szpitala i pogotowia z zapytaniem, czy nie można byłoby tam utworzyć gabinetów dentystycznych.

- To dość skomplikowane - ocenia Adam Szałanda. - O ile bez trudu znaleźlibyśmy u siebie pomieszczenie, o tyle problemem pozostaje kwestia sprzętu i lekarzy.

Tylko wyposażenie gabinetu kosztowałoby bowiem około 300 tys. zł. Trzeba byłoby też odpowiednio zapłacić lekarzowi za dyżury.

- Nie wiem, czy ta inwestycja się opłaci, jeśli w ciągu doby zgłosi się, góra, jeden pacjent - zastanawia się dyrektor pogotowia.

Wskazuje też, że znacznie tańszym rozwiązaniem byłoby ułożenie przez działające w mieście gabinety grafiku dyżurów. Tak, jak zrobiły to, na przykład, apteki.

Szpital negocjuje kontrakt
Sporo zmian czeka też w nadchodzącym roku suwalski szpital. Są one w większości związane z restrukturyzacją, którą przechodzi placówka. Jak pisaliśmy, zmniejszy się przede wszystkim liczba łóżek i oddziałów. Także personel będzie mniej liczny. Pracę stracić ma jeszcze około 20 osób, głównie tych, które nabyły już prawa emerytalne. Nie jest, natomiast, pewna wysokość kontraktu z NFZ. Negocjacje z funduszem są, bowiem, w toku. Grzegorz Gałązka, dyrektor szpitala, nie chce jednak ujawniać szczegółów. Zapewnia jedynie, że większość oddziałów ma już ustalony zakres usług oraz ich wycenę. Istnieje jednak obawa, że przyszłoroczny kontrakt będzie niższy niż się spodziewano.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna