Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karol Niecikowski: Moja pierwsza książka? O strażaku!

Urszula Krutul
Karol Niecikowski (pierwszy z lewej) jest tancerzem. Całe swoje życie oddaje temu, co kocha robić najbardziej. Jednak przyznaje, że jest w nim też czas na czytanie.  Na zdjęciu razem z kolegami z Fair Play Crew – Czarkiem Krukowskim (w środku) i Wojtkiem Blaszko (z prawej).
Karol Niecikowski (pierwszy z lewej) jest tancerzem. Całe swoje życie oddaje temu, co kocha robić najbardziej. Jednak przyznaje, że jest w nim też czas na czytanie. Na zdjęciu razem z kolegami z Fair Play Crew – Czarkiem Krukowskim (w środku) i Wojtkiem Blaszko (z prawej).
Rozmowa z Karolem Niecikowskim, tancerzem, choreografem, członkiem Fair Play Crew.

Karol Niecikowski

Tancerz, instruktor, choreograf. Członek jednej z najbardziej znanych ekip tanecznych, nie tylko w Białymstoku, ale też w całej Polsce - Fair Play Crew. Karol, zwany też Niecikiem, zajmuje się tańcem od 1998 roku. Pierwsze kroki na parkiecie stawiał jako bboy. Jednak porzucił breakdance i zafascynowany stylem New Style/Hip Hop całą swoją uwagę skupił na trenowaniu hip hopu sam określając go mianem New Age. Brał udział w programie "You Can Dance. Po prostu tańcz". Razem z kolegami i koleżankami z Fair Play Dance Studio występował w wielu programach telewizyjnych, m.in. w "X-Factor" w telewizji TVN. Grał też w filmie "Kochaj i tańcz".

Wygraj TABLET  w naszej akcji „Czytam, więc …”
Wygraj TABLET w naszej akcji „Czytam, więc …”

Wygraj TABLET w naszej akcji "Czytam, więc …"

Twoja pierwsza w życiu, samodzielnie przeczytana książka, to...?
- Było to bardzo dawno temu, w jednej z pierwszych klas szkoły podstawowej. Po wizycie w bibliotece szkolnej wybrałem sobie, jak na małego chłopca przystało, książkę o strażaku. Od czegoś trzeba zacząć (śmiech). Zainteresowała mnie okładka, obrazki no i wtedy jeszcze niewielka liczba stron do przeczytania.

Jaki miałeś stosunek do książek w szkole? Lektury zyskiwały Twoją przychylność, czy przeciwnie - nie lubisz jak coś jest narzucane?
- Myślę, że w kwestii podejścia do lektur szkolnych specjalnie się nie wyróżniałem od moich kolegów. Często uważałem je za męczącą konieczność narzucaną przez nauczyciela. Nie jestem przekonany, czy taka forma faktycznie uczy, ponieważ nikt nie lubi być do czegoś zmuszany. I to bez względu na wiek. Powinno się zachęcać, a nie nakazywać. W rezultacie wyniki były takie, że się oszukiwało, bądź czytało streszczenia, by tylko uniknąć kary w postaci jedynki czy gniewu nauczyciela. Rozumiem, że są programy, które należy realizować, szkoda tylko że musem, a nie podejściem. Dziś - z perspektywy czasu - uważam, że wiele lektur jest bardzo pouczających, rozwijających i dających pogląd na wiele kwestii, tj. np. mitologia czy lektury z okresu XX-lecia międzywojennego. Ale jak to w życiu bywa, do wszystkiego się dorasta. Uważam, że dziś, gdybym sięgnął po te same treści, które były mi narzucane w szkołach, zrozumiałbym je i uszanował w zupełnie inny sposób niż wtedy.

A pamiętasz jakąś książkę od której nie mogłeś się oderwać?
- Jak zacznę, że Danielle Steel, to pierwsza myśl może nakierować na jeden z jej romansów (śmiech). Ale nic bardziej mylnego. Tego rodzaju książek nie czytam. Wiele lat temu trafiłem jednak na "Światło moich oczu". To autobiograficzna książka pisarki, opisująca zmagania i życie jednego z jej synów, chorego na psychozę maniakalno-depresyjną. To bardzo wzruszająca opowieść o miłości matki do syna, o walce o jego życie, zdrowie i szczęście. Książka ta wywarła na mnie ogromne wrażenie, do dziś głęboko pozostając w mojej pamięci.

Włącz się do naszej akcji: "Czytam, więc ...". Do wygrania TABLET!

Jak sądzisz, dlaczego warto czytać?
- Może banalnie to zabrzmi, ale czytanie ma ogromny wpływ na rozwój człowieka. Pozwala nie tylko na zwiększenie zasobu słów, czy zdań. Sięgając po rozmaite książki, z dziedzin które nas bardziej bądź mniej interesują, zdobywamy nową wiedzę, rozwijamy swój światopogląd, umiejętności, a nawet i pamięć. Mając na uwadze szeroki zakres książek, w tym również naukowych, warto korzystać z możliwości, które dają nam inni ludzie w postaci słowa pisanego.

Ponoć Twoim ulubionym pisarzem jest Paulo Coelho. Dlaczego właśnie on?
- Za prostotę pisania o trudnych codziennych sprawach. Jego twórczość skłania do refleksji, przemyśleń i wniosków.

Pamiętasz jakieś anegdotki, wydarzenia związane z czytaniem w Twoim życiu?
- Tak, pamiętam jedną anegdotkę, bardziej związaną z moim kolegą, niż ze mną. Niestety - dla dobra wywiadu - nie mogę opowiedzieć tej historii (śmiech).

A jak to jest z gazetami? Zaglądasz do nich czasem?
- Zdarza mi się kupić gazetę codzienną, np. "Gazetę Współczesną" czy "Kurier Poranny". Wszystko po to, żeby zorientować się co się dzieje w moim mieście. Częściej jednak korzystam z internetu. Szczerze mówiąc, nie jestem zwolennikiem gazet, więc nie ma takiej, bez której specjalnie nie mógłbym się obejść. Czasami przeczytam jakiś artykuł w "Charakterach", "Coachingu" czy "Świecie Wiedzy".

Jaką rolę w dzisiejszym społeczeństwie spełniają gazety? Czy jeszcze się liczą?
- Co jakiś czas wychodzą nowe tytuły, więc można wyciągnąć wnioski, że jest na nie zapotrzebowanie. A jaką pełnią rolę? Najróżniejszą. Wszystko w zależności, kto czego szuka. Rynek jest olbrzymi i jest na nim wszystko. Od prasy codziennej, przez gazety tematyczne, po plotkarskie. Tych ostatnich chyba jednak jest najwięcej. Ludzie lubią żyć życiem innych, podglądać i podpatrywać jak żyje się gwiazdom i celebry-tom. Stąd też tyle tych tytułów w prasie tzw. "kolorowej".

Gdybyś miał zareklamować czytanie komuś, kto tego nie robi to...?
- Trudno jest przekonać kogoś do czegoś, czego nie czuje. Ale nawiążę do odpowiedzi na drugie pytanie. Uważam, że najlepszą reklamą jest zachęcająca, przekonująca rozmowa. W przypadku czytania książek czy gazet argumentami jest rozwój i nowa wiedza.

Wspomniałeś, że czytasz gazety w internecie. A jakie jest Twoje zdanie np. o e-bookach?
- Każdy medal ma dwie strony. Ta forma czytania również. Idąc z duchem czasu musimy się do tego przyzwyczaić. Ale nie zapominajmy o tym, że zawsze mamy wybór. E-booki czy e-gazety to zapewne odpowiedź pisarzy na dzisiejsze czasy. To dobry pomysł dla "uzależnionych od komputerów“. A na pewno dla młodszego pokolenia, które już na pierwszą komunię dostaje laptopy czy iPady, od których potem ciężko ich odciągnąć. Może taka forma czytania będzie pewnym kompromisem, który zachęci młodzież do sięgania po książki, choćby w formie e- booków.

Jakbyś skończył zdanie: "Czytam, więc..."?
- Czytam, więc wiem, myślę, wyciągam wnioski, uczę się.

Jesteś tancerzem. Czy czytanie pomaga Ci w pracy w jakikolwiek sposób?
- To zależy. Bardziej wpływa na mój rozwój intelektualny oraz na moje poczucie świadomości. Natomiast w przypadku, gdy potrzebuję jakiejś informacji branżowej i sięgam po książki, artykuły bądź prasę tematyczną, wtedy jak najbardziej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna