Funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu nie używali broni na miejscu katastrofy pod Smoleńskiem - zapewnił Szef BOR gen. Marian Janicki. Zaprzeczył też by zostali oni zawieszeni i zapewnił, że współpraca ze stroną rosyjską była dobra.
"Nasz Dziennik" napisał w piątek, że oficerowie BOR, którzy czekali 10 kwietnia na płycie lotniska w Smoleńsku i byli jako jedni z pierwszych na miejscu katastrofy, nie chcieli wydać Rosjanom ciała prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Więcej o materiale "Naszego Dziennika możesz przeczytać Katastrofa w Smoleńsku. Tajemnice filmu rozwiązane? Czy to oficerowie BOR bronili ciała prezydenta i strzelali? Są zawieszeni?
***
Katastrofa w Smoleńsku. Nowe fakty: 5 sekund zabrakło, żeby uratować samolot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?