Koalicjanci twierdzą, że z powodu szyldu złamano prawo.
Łukasz Moździerski jest radnym opozycyjnym. W listopadzie 2008 r. zauważył, że dwóch rajców z rządzącej koalicji łamie prawo. Chodziło o Roberta Rybińskiego i Tomasza Grynczela, którzy kierują Klubem Sportowym "Sokół", czego jako radni robić nie powinni. Okazało się, że Moździerski ma rację. Wojewoda podlaski wezwał radę do wygaszenia im mandatów. Ta jednak powiedziała "nie" i właśnie skierowała sprawę do sądu administracyjnego. Obaj panowie wciąż są radnymi.
Jednocześnie koalicjanci uznali, że sam Moździerski nie jest "czysty". Reklama jego firmy znajdowała się na terenie gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Najpierw burmistrz Sokółki Stanisław Małachwiej, a następnie przewodniczący rady Jan Zabłudowski uznali, że dzięki reklamie radny uzyskuje osobiste korzyści, podczas gdy do jej prezentowania wykorzystuje gminne mienie. A to jest zabronione.
- Ale ja po prostu wynająłem powierzchnię na reklamę. Za wszystko zapłaciłem - wyjaśnia Moździerski. - Pytałem już prawnika, czy rzeczywiście w ten sposób naruszam prawo. Okazało się, że to szukanie dziury w całym. Cóż, dla niektórych osób jestem niewygodny...
Burmistrz i przewodniczący wystąpili nawet do wojewody, by ten zdecydował o pozbawieniu mandatu Moździerskiego.
- Pan wojewoda odpisał jednak, że, według procedur, najpierw rada musi zająć stanowisko, czy są przesłanki do uchylenia mandatu. Dopiero wtedy będziemy mogli wszcząć postępowanie i sprawdzić, jak prawnie wygląda ta sytuacja - wyjaśnia Jolanta Gadek, rzecznik prasowy wojewody podlaskiego.
Mimo niepowodzenia u wojewody koalicja nie odpuściła. Sokólska rada zajmie się reklamą Moździerskiego już za tydzień. s
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?